Około 30. minuty meczu Popiela podszedł do rzutu karnego, strzelił w swój lewy róg, ale bramkarz odbił piłkę. Wykonawca przytomnie jednak przejął ją i... został sfaulowany. Sędzia ponownie pokazał na "jedenastkę". Ponownie podszedł do niej Popiela, ale tym razem trafił w słupek.
[ad=rectangle]
Mecz wygrała Wisła 2:1 strzelając obie bramki w końcówce spotkania.
Źródło artykułu: