Ligue 1: Olympique Lyon lepszy w hicie

 / Na zdjęciu piłka nożna
/ Na zdjęciu piłka nożna

Na inaugurację 5. kolejki Ligue 1 doszło do hitowego starcia Olympique Lyon z AS Monaco. Oba zespoły stworzyły interesujące widowisko, w którym o jedną bramkę lepsi okazali się gospodarze.

W tym artykule dowiesz się o:

Chaotyczny początek nie zapowiadał wielkich emocji, ale później zawodnicy obu drużyn wyraźnie się rozkręcili. Nieco częściej przy piłce utrzymywali się Les Gones i to oni w 30. minucie wyszli na prowadzenie. Po szybkiej akcji kombinacyjnej Steed Malbranque zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Nabila Fekira, a ten opanował piłkę w polu karnym i pewnym płaskim strzałem umieścił ją w siatce. Wszystko działo się na granicy spalonego, lecz sędzia asystent postąpił słusznie nie podnosząc chorągiewki.

Monaco natychmiast ruszyło do ataku i jeszcze przed przerwą padło wyrównanie. Warto jednak zaznaczyć, że gościom pomógł Samuel Umtiti, który zanotował fatalną stratę na własnej połowie. Później przegrał jeszcze pojedynek z Geoffreyem Kondogbią, a ten dośrodkował płasko na 14. metr, skąd precyzyjnym strzałem przy słupku do siatki trafił Lucas Ocampos. To nie był koniec pomyłek ekipy z Lyonu, bo w doliczonym czasie pierwszej części niesamowity kiks przydarzył się Lindsayowi Rose'owi. W efekcie Dimitar Berbatov miał przed sobą jedynie Anthony'ego Lopesa, lecz trafił wprost w niego.
[ad=rectangle]
Po przerwie miejscowi pokazali już zupełnie inną twarz. Wyszli na boisko skoncentrowani i bardzo zdeterminowani. Dzięki temu udało im się zdobyć zwycięskiego gola. Padł on w 73. minucie. Umtiti zrehabilitował się za błąd przy bramce Ocamposa i idealnie dośrodkował spod końcowej linii do Corentina Tolisso. Ten tylko dołożył nogę, nie dając Danijelowi Subasiciowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

Zespół Leonardo Jardima mógł jeszcze uratować jedno oczko, ale w 84. minucie Lopes fenomenalnie obronił uderzenie głową Valere'a Germaina, parując futbolówkę na poprzeczkę.

Olympique ostatecznie wygrał 2:1 i przesunął się na 12. miejsce w tabeli. Monaco natomiast wciąż zawodzi. Wicemistrz Francji ma w dorobku zaledwie cztery punkty i jest 16.

Olympique Lyon - AS Monaco 2:1 (1:1)
1:0 - Nabil Fekir 30'
1:1 - Lucas Ocampos 39'
2:1 - Corentin Tolisso 73'

Składy:

Olympique Lyon: Anthony Lopes - Christophe Jallet, Lindsay Rose, Samuel Umtiti, Corentin Tolisso, Arnold Mvuemba (66' Clinton Njie), Maxime Gonalons, Jordan Ferri, Steed Malbranque (82' Bakary Kone), Alexandre Lacazette, Nabil Fekir (74' Yoann Gourcuff).

AS Monaco: Danijel Subasić - Nabil Dirar, Ricardo Carvalho, Andrea Raggi, Layvin Kurzawa, Joao Moutinho, Jeremy Toulalan (77' Valere Germain), Geoffrey Kondogbia, Yannick Ferreira-Carrasco (84' Aboubakar Kamara), Lucas Ocampos (77' Anthony Martial), Dimitar Berbatov.

Żółte kartki: Christophe Jallet (Olympique) oraz Jeremy Toulalan (Monaco).

Sędzia: Benoit Bastien.

Komentarze (1)
avatar
MaTa
13.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to chyba już koniec z Monaco, skład się rozleciał i widać tego efekty.
Nie mówię o tym meczu ale o poprzednich bo tu mieli w miarę silnego przeciwnika.