Zaur Sadajew totalnie zawiódł w debiucie. "Jest przemotywowany"

Pierwszy oficjalny występ Zaura Sadajewa w Lechu był bardzo słaby. Trener Maciej Skorża nie traci jednak wiary w tego piłkarza i podkreśla jego zaangażowanie.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

W wyjazdowym starciu z Jagiellonią Białystok (0:1) Czeczen znalazł się w podstawowym składzie poznaniaków, ale opuścił boisko już w przerwie. Powód? Mimo że otrzymał kilka dobrych podań, popełniał bardzo proste błędy i nie stwarzał zagrożenia pod bramką przeciwnika.

W środowym meczu sparingowym z IV-ligową Wartą Międzychód (2:0) Zaur Sadajew zanotował aż 69-minutowy występ i również nie udało mu się trafić do siatki rywala.
- To bardzo pracowity zawodnik. Obawiałem się, że w tej materii może być jakiś problem, a jest dokładnie odwrotnie. Zaur pokazuje niesamowite zaangażowanie i czasem trzeba go wręcz hamować - powiedział Maciej Skorża.

Szkoleniowiec Kolejorza jest zdania, że właśnie z tego nastawienia mogą wynikać problemy 24-latka. - Jest przemotywowany, przez to gra momentami nerwowo i brakuje mu skuteczności - nawet w najprostszych sytuacjach, gdy wystarczy tylko dostawić nogę. Nie mam jednak żadnych wątpliwości co do jego klasy piłkarskiej. Kłopoty wynikają wyłącznie z położenia, w jakim się znalazł.

W sobotę Lech podejmie Zawiszę Bydgoszcz, który w ataku dysponuje Luisem Carlosem i Bernardo Vasconcelosem. - Sadajew jest lepszy od tych graczy i cenię go wyżej - zaznaczył Skorża.

Pięciu piłkarzy Lecha Poznań nie w pełni sił

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×