Prawdziwa bitwa o Polskę! - zapowiedź meczu Wisła Kraków - Legia Warszawa

W niedzielnym meczu 9. kolejki T-ME Wisła Kraków - Legia Warszawa, czeka nas prawdziwa bitwa o Polskę. Ligowy klasyk dawno nie miał tak wysokiej stawki!

Sześć wcześniejszych spotkań dziewiątej serii były jedynie preludium do niedzielnego szlagieru, w którym lider ekstraklasy podejmie wicelidera. Biała Gwiazda jest na ligowym szczycie od 7. kolejki, a czekała na to od 29 maja 2011 roku. Po ośmiu rozegranych meczach drużyna Franciszka Smudy ma na koncie 18 punktów i jest jedyną niepokonaną drużyną w lidze. Wojskowi zgromadzili dwa "oczka" mniej.

[ad=rectangle]

Dzięki temu klasyk Wisła - Legia po raz pierwszy od maja 2009 roku będzie prawdziwą bitwą o Polskę i o panowanie w T-Mobile Ekstraklasie. Po raz ostatni mecz Białej Gwiazdy z Wojskowymi odbywał się na ligowym szczycie w 27. kolejce sezonu 2008/2009, gdy liderem była Legia Jana Urbana. Stołeczna ekipa przegrała jednak przy Reymonta 22 z Wisłą Macieja Skorży i krakowianie wskoczyli na 1. miejsce, którego nie oddali już do końca rozgrywek, zdobywając swój 12. tytuł mistrza Polski.

- Tak, to nie jest żart - jesteśmy liderem. Specjalnie jednak o tym nie myślimy - myślimy tylko o zdobyciu punktów w najbliższym meczu. Na koniec liczy się to, kto ile ma punktów, a nie to, kto jest teraz liderem. Poza tym przy fazie finałowej o mistrzostwie to się myśli po starcie play-offów, a nie teraz - tonuje nastroje "Franz" i dodaje: - Dla każdego zespołu wygrana z Legią jest jak marzenie. To bogaty klub finansowo i kadrowo. Legia dominuje w lidze i potrzeba dwóch, trzech zespołów, które będą starały się podstawić jej nogę.

Smuda poprowadzi Wisłę w ligowym klasyku po raz siódmy, a przy Reymonta 22 dopiero po raz trzeci. Dwa poprzednie starcia w Krakowie wygrał, a do tego dołożył jedno zwycięstwo przy Łazienkowskiej 3, gdzie też dwukrotnie przegrał i raz zremisował. Dla trenera Legii Henninga Berga będzie to natomiast trzecie starcie z Wisłą, ale pierwsze w Krakowie. W rundzie wiosennej minionego sezonu gościł Białą Gwiazdę na PEPSI Arenie dwukrotnie, remisując 2:2 i wygrywając 5:0.

- Spotkanie wyjazdowe z Wisłą przy pełnych trybunach to duże wyzwanie. Przed nami wielki mecz. Doskonale zdaję sobie sprawę z rangi tego starcia. Jest to spotkanie ważne zarówno z punktu widzenia kibiców, jak i obrazu tabeli. Na taki mecz czeka z niecierpliwością każdy piłkarz. Zrobimy wszystko, żeby wygrać - mówi norweski opiekun mistrza Polski, który komplementuje niedzielnych rywali: - Bardzo dobrze prezentowali się już w pierwszej części poprzedniego sezonu. Znakomitym ruchem okazało się to, że zakontraktowali Semira Stilicia. Wisła to doświadczony zespół, który posiada wielu dobrych zawodników i wie, jak skutecznie zdobywać bramki. Pomaga im ponadto to, że nie muszą grać w europejskich pucharach.

W minionym sezonie Wisła z Legią spotkały się trzykrotnie. W pierwszym meczu rozegranym w październiku 2013 roku górą była Biała Gwiazda, wygrywając w Krakowie po golu Pawła Brożka, który jest prawdziwym katem Wojskowych. W 16 ligowych występach przeciwko z nim zdobył już 11 bramek i teraz brakuje mu tylko jednego trafienia, by zostać wiślackim rekordzistą spotkań z Legią. W pierwszym wiosennym meczu w Warszawie padł remis 2:2 - grająca w "10" Wisła potrafiła wstać z kolan i uratować punkt, choć po I połowie przegrywała już 0:2. Trzeci pojedynek należał już całkowicie do Legii, która rozbiła Wisłę 5:0.

Tak Paweł Brożek zdobył swoją 11. bramkę w meczach Wisła - Legia
Tak Paweł Brożek zdobył swoją 11. bramkę w meczach Wisła - Legia

- Jasne, że pamiętamy ten mecz i jest on dla nas jednym z czynników motywujących, ale szczerze, to ucieszy nas nawet zwycięstwo 1:0 i obrona pozycji lidera. Nie musimy wygrywać 5:0, by wziąć sobie na Legii rewanż - mówi Semir Stilić. - Kto jest faworytem meczu? Legia to silny zespół, ale to my jesteśmy w tej chwili liderem i gramy przed własną publicznością... Wiem jedno - zapowiada się naprawdę fajny niedzielny wieczór - dodaje Bośniak.

W kadrach obu zespołów jest dziś 29 zawodników, którzy mają na koncie udział w "derbach Polski". Najbardziej doświadczony (17 ligowych występów) jest Arkadiusz Głowacki, którego może w niedzielę zabraknąć z powodu kontuzji uda. Wiele, bo już 12, klasyków zaliczył też Jakub Rzeźniczak.

Wisła jest bardzo mocna i gra naprawdę dobrze. Jestem jednak ciekawy, jak będzie się prezentować w dalszej części sezonu. Pierwsza jedenastka krakowskiego zespołu jest mocna, zbyt długiej ławki jednak nie mają. Przed sezonem wcale ich nie skreślałem. Ich postawa mnie nie zaskoczyła, powiem nawet, że się tego spodziewałem. Kluczem do sukcesu w Krakowie będzie wyłączenie z gry Stilicia i Brożka. Jeśli się nam to uda, wygramy - twierdzi legionista.

Występ wspomnianego Głowackiego nie jest jeszcze na sto procent wykluczony. Decyzja w sprawie gry kapitan Białej Gwiazdy ma zapaść tuż przed meczem. Jeśli "Głowa" nie zagra, na środku obrony Wisły zastąpi go Richard Guzmics, dla którego byłby to debiut w barwach krakowskiego klubu. Poza ty trener Smuda tradycyjnie nie może skorzystać z pauzujących od dłuższego czasu Marko Jovanovicia i Ostoi Stjepanovicia. Legia przyjedzie na Reymonta 22 natomiast bez kontuzjowanych Bartosza Bereszyńskiego, Ronana i Guilherme.

Hit 9. kolejki odbędzie się przy pełnych trybunach. Spotkanie obejrzy przeszło 30 tysięcy widzów, co będzie rekordem bieżącego sezonu i drugim najwyższym wynikiem frekwencyjnym na nowym stadionie Wisły. Rekord padł przed rokiem w meczu... z Legią właśnie, który obejrzało 32 458 osób. Pojemność całkowita stadionu im. Henryka Reymana wynosi 33 130, ale ze względu na to, że w Krakowie w sile dwóch tysięcy pojawią się fani stołecznego klubu, całkowita pojemność obiektu została pomniejszona o 1050 miejsc poświęconych na sektor buforowy, na którym nie będą mogli zasiąść kibice.

Niedzielny klasyk będzie 153. oficjalnym pojedynkiem Wisły z Legią, a 143. starciem obu ekip na poziomie ekstraklasy. Ligowy bilans jest na korzyść Białej Gwiazdy, która wygrała 56 spotkań wobec 49 zwycięstw Wojskowych (37 razy padł remis). Przypomnijmy, że Wisła i Legia to dwa najbardziej utytułowane polskie kluby XXI wieku. W tym stuleciu zdobyły one 11 z 14 możliwych do zdobycia tytułów mistrza Polski, a do tego dołożyły 11 medali w kolorze srebra i brązu.

Wisła Kraków - Legia Warszawa / nd. 21.09.2014 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Wisła: Buchalik - Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok - Uryga - Jankowski, Stilić, Garguła, Boguski - Brożek.

Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Jodłowiec, Vrdoljak - Kucharczyk, Duda, Żyro - Radović.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Komentarze (21)
avatar
Kuba Zarzycki
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie zacienty mecz ale licze na Wisłe. 
Nowy Mee
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Wisła TS 
avatar
Xanatos99
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tylko Legia !! Wisla? Co? 5:0 :) 
avatar
KUBOTA
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie lubię ani jednych ani drugich, więc najlepszy byłby remis :) 
prosto-w-jaja
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Bitwa o Polskę ? Żałosne. Liga na poziomie rynsztoku, a tytuł artykułu jakby miał sie dokonać przeskok cywilizacyjny w naszym kraju.