Semir Stilić: Wygrana z Legią smakuje lepiej

- Na pewno jesteśmy mocniejsi niż w tamtym sezonie, ale i Legia jest bogatsza o kolejne doświadczenia z pucharów - mówi przed hitem 9. kolejki T-ME Wisła Kraków - Legia Warszawa [tag=2795]Semir Stilić[/tag].

W rundzie jesiennej minionego sezonu Biała Gwiazda - jeszcze bez Stilicia - pokonała u siebie Legię 1:0, by wiosną zremisować w Warszawie 2:2 i później tam też 0:5. - Pamiętamy ten mecz i jest on dla nas jednym z czynników motywujących. To już jednak historia i szczerze to ucieszy nas nawet zwycięstwo 1:0 i obrona pozycji lidera. Nie musimy wygrywać 5:0, by wziąć sobie na Legii rewanż. Na pewno jesteśmy mocniejsi niż w tamtym sezonie, ale i Legia jest bogatsza o kolejne doświadczenia z pucharów - mówi Stilić.
[ad=rectangle]

Legia przystąpi do starcia z Wisłą w trzy dni po wyczerpującym spotkaniu 1. kolejki fazy grupowej z KSC Lokeren (1:0). - To nie był łatwy mecz dla Legii, bo Lokeren grało defensywie. Z nami będzie inne spotkanie - Legia będzie grała na wyjeździe, a my się nigdy nie bronimy. Będzie dobre widowisko. Trudno wskazać faworyta, ale to my jesteśmy liderem ekstraklasy, czego pewnie nikt się nie spodziewał - zauważa bośniacki pomocnik Wisły.

Jak zareagowałby Stilić, gdyby przed startem sezonu ktoś powiedział mu, że Wisła zagra z Legią jako lider T-ME? - Wisła to klub, który musi grać o najwyższe cele. Może nikt się tego nie spodziewał, ale po to się trenuje i gra, żeby być najlepszym. Dla nas nie jest zaskoczeniem to, że jesteśmy liderami.

Dla Stilicia będzie to już dziewiąty w karierze występ przeciwko Legii. Siedmiokrotnie zmierzył się z Wojskowymi jako zawodnik Lecha Poznań. - W takich spotkaniach zawsze miło wystąpić. To były zawsze fajne widowiska dla kibiców, bo i Lech, i Wisła nigdy nie broniły się z Legią.

W 9. kolejce Wisła zmierzy się z Legią, a już w 10. serii czekają na nią derby Krakowa. Które spotkanie jest dla Stilicia ważniejsze? - Teraz to z Legią, a po Legii to z Cracovią - od meczu do meczu (uśmiech). Wiadomo, że to są mecze inne niż wszystkie, ale za wygraną dostaje się tak samo trzy punkty. No i wygrana z Legią czy Cracovią cieszy bardziej niż z kimś innym. Zachowajmy jednak chłodną głowę.

Źródło artykułu: