Lot do Wrocławia uskrzydli Górnika Łęczna?

W poniedziałek zielono-czarni podejmowali Jagiellonię Białystok, a już w piątek zagrają we Wrocławiu ze Śląskiem. By ograniczyć trudy podróży, na Dolny Śląsk udadzą się samolotem.

Górnik po raz pierwszy w 35-letniej historii klubu skorzysta z transportu lotniczego. Łęcznianie wyruszą w czwartek o 17:15 i w stolicy Dolnego Śląska zameldują się po 70 minutach. - Nasz klub się postarał, żeby zapewnić nam optymalny odpoczynek. Tam lecimy samolotem, a wracamy autobusem - wyjaśnia trener Jurij Szatałow. Również zdaniem piłkarzy to dobry ruch. - Jest mało czasu na regenerację. Pewnie nam to pomoże - przyznaje Miroslav Bożok.
[ad=rectangle]
To historyczna chwila również dla Portu Lotniczego Lublin. - To będzie pierwszy wylot drużyny sportowej z naszego regionu regularnym rejsem na rozgrywki ligowe - podkreśla Leszek Masierak, rzecznik prasowy Górnika.

Starcie ze Śląskiem będzie miało szczególne znaczenie dla Przemysława Kaźmierczaka. Doświadczony pomocnik spędził we Wrocławiu cztery sezony, w trakcie których rozegrał 89 meczów i przed dwoma laty zdobył mistrzostwo Polski. - Spędziłem tam fantastyczne cztery lata. Teraz będę chciał zagrać jak najlepiej dla Górnika i dać jak najwięcej zespołowi - przekonuje Kaźmierczak.

Na wyjazdach zielono-czarni nie radzą sobie najlepiej. Tym razem zapewniają, że nie powtórzą błędów i zrobią wszystko, by dopisać kolejne punkty do swojego konta. - Pojedziemy tam grać swoją piłkę. Będziemy chcieli wygrać, a jaki będzie wynik to życie pokaże - uważa Tomasz Nowak.

Komentarze (0)