W ciągu jednego tygodnia Borussia Dortmund rozegrała aż trzy pojedynki ligowe. Zdobyła w nich zaledwie jedno "oczko", remisując z VfB Stuttgart (2:2) i ulegając FSV Mainz (0:2) oraz Schalke (1:2). Kibiców BVB muszą martwić nie tylko wyniki, ale też styl gry ich zespołu. Podopieczni Juergena Kloppa w derbach bili głową w mur i nie potrafili stwarzać dogodnych sytuacji bramkowych.
- To był bez dwóch zdań g**niany występ. Tak właśnie czujemy się po tym meczu. Jeśli traci się takie gole, relatywnie rzadko wygrywa się mecze. Szybko zdobyte przez Schalke bramki miały ogromny wpływ na końcowy rezultat. Podarowaliśmy rywalom te trafienia i można powiedzieć, że pokonaliśmy się sami - przyznał trener Borussii na łamach Bildu.
[ad=rectangle]
Borussia traci już do prowadzącego w tabeli Bayernu Monachium siedem punktów. - Dawaliśmy z siebie wszystko i zmusiliśmy Schalke do wysiłku, ale brakowało nam zarówno szczęścia, jak i dokładności. Z pewnością nie można powiedzieć, byśmy zaliczyli udany początek sezonu. Zmagamy się z różnorakimi problemami, chociaż zawodnikom nie można nic zarzucić, ponieważ naprawdę bardzo się starają - ocenił Klopp.
- Konieczne jest wyciągnięcie właściwych wniosków. Bez wątpienia nie wywiesimy białej flagi i nie poddamy się, mówiąc "jest jak jest i niech tak zostanie". Fakty są jednak takie, że nie gramy na wysokim poziomie, ani też forma poszczególnych piłkarzy nie jest optymalna - spuentował.
W środę Borussia zmierzy się na wyjeździe z Anderlechtem w fazie grupowej Ligi Mistrzów, trzy dni później podejmie Hamburger SV w pojedynku ligowym.