Ruch Radzionków bezkonkurencyjny na półmetku III ligi gr. opolsko-śląskiej

Szymon Mierzyński 22 Listopada 2008, 13:46

Wysoka pozycja Ruchu nie jest zaskoczeniem, bowiem w drużynie tej gra kilku piłkarzy mających za sobą występy w wyższych klasach rozgrywkowych. Najskuteczniejszym strzelcem zespołu z Radzionkowa (a jednocześnie całej ligi) jest były zawodnik GKS Katowice, Sebastian Gielza, który w rundzie jesiennej zdobył 11 goli. Atak drużyny Ruchu jest zresztą niezwykle silny, bo oprócz bramkostrzelnego Gielzy występują w nim również Adam Kompała i Marek Suker. Ten pierwszy ze świetnym skutkiem reprezentował niegdyś barwy Górnika Zabrze, natomiast Suker grał w chorzowskim Ruchu.

Na półmetku rywalizacji w III lidze gr. opolsko-śląskiej 2. miejsce w tabeli zajmuje BKS Stal. Ekipa z Bielska-Białej ma jednak aż 8 oczek straty do Ruchu Radzionków i wiosną trudno jej będzie nawiązać walkę o bezpośredni awans do II ligi. Piłkarze z Podhala muszą zresztą mieć się na baczności, by nie wyprzedził ich LZS Leśnica, który po rundzie jesiennej ustępuje bielszczanom tylko pod względem różnicy bramek. Drużyna ta ma spory atut w ofensywie w postaci Marcina Lachowskiego. Były zawodnik Odry Opole i Zagłębia Sosnowiec zdobył jesienią 10 goli i jest wiceliderem klasyfikacji strzelców.

W czołówce różnice punktowe są spore, jednak zgoła odmiennie sytuacja wygląda w dolnych rejonach tabeli. Żadna z drużyn nie odstaje znacząco od reszty stawki, dlatego wiosną walka o utrzymanie będzie zapewne niezwykle zacięta. Przerwę zimową na ostatnim miejscu spędzi TOR Dobrzeń Wielki. Tylko punkt przewagi nad tym zespołem ma Rozwój Katowice. Trzeci od końca jest Skalnik Gracze, a wyższe miejsca przypadają obecnie trzem zespołom, które zgromadziły po 15 oczek: Victorii Chróścice, Silesiusowi Kotórz Mały i Rajfelowi Krasiejów.

Trudno przewidzieć, jaki będzie przebieg rewanżowej, lecz na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku, w przeciwieństwie do kilku innych grup III ligi, zdecydowanych outsiderów nie ma, dlatego typowanie spadkowiczów na półmetku rozgrywek jest bezcelowe.

Wiosną na boiskach III ligi gr. opolsko-śląskiej nie zobaczymy już trenera Mirosława Smyły. Szkoleniowiec, który opiekował się Orłem Babienicą/Psary otrzymał ofertę od II-ligowego GKS Tychy i zdecydował się podjąć nowe wyzwanie. Smyła zastąpił w nowym klubie Damiana Galeję i zaliczył bardzo udany debiut, bowiem w pierwszym meczu pod jego wodzą GKS pokonał dużo wyżej notowany MKS Kluczbork.