W pierwszej kolejce sezonu w Rosji Maciej Rybus dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a jego drużyna pokonała aż 4:0 Amkar Perm. Na kolejne trafienie były gracz Legii Warszawa musiał czekać do 9. serii gier. W 22. minucie pojedynku z FK Rostów otrzymał podanie od Olega Iwanowa i oddał mocny strzał z 14 metrów. Futbolówka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce.
Rybus wystąpił w pełnym wymiarze czasowym, podobnie jak Marcin Komorowski, który pełnił rolę środkowego obrońcy. Terek wciąż ma na koncie tylko jedną porażkę i ustępuje jedynie Zenitowi, CSKA, Dynamu oraz Kubaniowi, sygnalizując chęć awansu do europejskich pucharów.
[ad=rectangle]
Co warte odnotowania, Rybus w swoim 56. występie w rosyjskiej ekstraklasie zdobył już 10. gola. W Tereku gra od początku 2012 roku, a jego kontrakt z tym klubem wygasa w połowie 2015 roku.
Terek Grozny - FK Rostów 2:1 (1:1)
1:0 - Rybus 22'
1:1 - Grigorjew 24'
2:1 - Ucijew 78'