Serie A: Juventus wydarł zwycięstwo AS Romie! Gorąca atmosfera w Turynie, solidny Skorupski

Szlagier Serie A nie zawiódł! Bianconeri po trzymającym w napięciu meczu pokonali Giallorossich, których bramki strzegł Łukasz Skorupski. Polak puścił trzy gole, ale bronił bez zarzutu.

W tym artykule dowiesz się o:

Od pierwszego gwizdka hitowego pojedynku lepsze wrażenie sprawiali podopieczni Massimiliano Allegriego, którzy potrafili stwarzać dogodne sytuacje. Przed bramką Łukasza Skorupskiego szarżowali Carlos Tevez oraz Claudio Marchisio, jednak nie oddali celnych strzałów.
 
Od 26. minuty rozpoczął się popis... Gianluki Rocchiego. Arbiter podjął szereg kontrowersyjnych decyzji i nie potrafił zapanować nad boiskowymi wydarzeniami. Najpierw sędzia uznał, że stojący w murze Maicon zagrał piłkę ręką i podyktował jedenastkę. Kilka chwil później postanowił zrewanżować się gościom, dopatrując się przewinienia Stephana Lichtsteinera na Francesco Tottim bez piłki.
[ad=rectangle]
Przy wyniku 1:1 Bianconeri kilka razy byli krok od zdobycia gola, ale na listę strzelców wpisał się Juan Manuel Iturbe! Argentyńczyk z Romy bezbłędnie wykorzystał świetne podanie Gervinho. Gdy pierwsza połowa zmierzała ku końcowi, Miralem Pjanić na linii pola karnego zahaczył Paula Pogbę i Rocchi po raz trzeci wskazał na "wapno"! Obie jedenastki dla Starej Damy pewnie wykorzystał Carlos Tevez, nie dając szans Skorupskiemu.

Druga odsłona nie dostarczyła już tak dużych wrażeń i emocji. Raz przewagę mieli miejscowi, a raz piłkarze z Wiecznego Miasta, przy czym zdecydowanie groźniej było pod bramką Skorupskiego. Polak kilka razy udanie interweniował, a do tego musiał wielokrotnie wykazać się grą nogami przy rozpoczynaniu akcji wraz z Mapou Yanga-Mbiwą oraz Kostasem Manolasem.

Carlos Tevez znów okazał się kluczowym piłkarzem Juventusu Turyn
Carlos Tevez znów okazał się kluczowym piłkarzem Juventusu Turyn

Rozstrzygnięcie nastąpiło w 86. minucie, kiedy kapitalnym strzał z 18 metrów oddał Leonardo Bonucci. Stoper huknął ile sił w nogach z powietrza i polski bramkarz Romy nie miał nic do powiedzenia. Końcówka dostarczyła tylko emocji pozasportowych. Przy linii bocznej ostro starli się Manolas oraz Alvaro Morata i na murawie omal nie doszło do bijatyki! Sędzia tym razem słusznie pokazał dwie czerwone kartki, choć przepisy w większym stopniu przekroczył gracz Romy.

Juventus stracił pierwsze gole w tym sezonie, ale wciąż ma na koncie komplet punktów i wyprzedza Romę o trzy "oczka".

Juventus Turyn - AS Roma 3:2 (2:2)
1:0 - Tevez (k.) 27'
1:1 - Totti (k.) 32'
1:2 - Iturbe 44'
2:2 - Tevez (k.) 45+3'
3:2 - Bonucci 86'

Składy:

Juventus: Buffon - Caceres (46' Ogbonna), Bonucci, Chiellini - Lichtsteiner, Pogba, Pirlo (79' Vidal), Marchisio, Asamoah - Tevez, Llorente (59' Morata).

Roma: Skorupski - Maicon, Manolas, Yanga-Mbiwa, Holebas - Pjanić (85' Paredes), Keita, Nainggolan - Iturbe (66' Florenzi), Totti (74' Destro), Gervinho.

Żółte kartki: Chiellini, Lichtsteiner, Bonucci, Tevez (Juventus) oraz Maicon, Totti, Gervinho (Roma).

Czerwona kartki: Morata /89'/ (Juventus) oraz Manolas /89'/ (Roma).

Komentarze (7)
avatar
zielin
5.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Juve! Znakomite spotkanie, wywalczone zwycięstwo i samodzielny lider :) Pisałem, że Skorupski dostanie 3 no i dostał :) JUVE! 
avatar
Przemek M11
5.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oglądałem od 60 minuty.
Niezrozumiałe czerwo dla Moraty.
Moim zdaniem brakuje Romie lidera obrony jakim był Benatia, komentatorzy wskazywali że Manolas to godny następca. 
avatar
Apator Fan
5.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Sędzia główny aktor widowiska .Absolutnie.Mega dużo spornych sytuacji.