Historyczny sukces odniosła kadra Adama Nawałki. Biało-czerwoni w sobotę po raz pierwszy w historii pokonali Niemców, aktualnych mistrzów świata. Tego zwycięstwa nie byłoby, gdyby nie fantastyczna dyspozycja Wojciecha Szczęsnego, który ani razu nie dał się zaskoczyć. - Nie wierzę absolutnie w limit szczęścia. Wierzę w umiejętności i wierzę, że to te wygrały nam mecz - mówił po meczu zadowolony bramkarz.
[ad=rectangle]
Polacy w pierwszej połowie nie pokazali się z najlepszej strony. Po przerwie jednak strzelili dwa gole i mogli się cieszyć z trzech punktów. - Wydaje mi się, że pierwsza połowa tak naprawdę dała nam dużo wiary w siebie. Wykonaliśmy plan, jaki na pewno chcieliśmy, czyli nie stracić bramki. Wiedzieliśmy, że to Niemcy będą dyktować tempo spotkania, a my będziemy starali się wychodzić z kontrami. Owszem, stwarzali sobie jakieś tam "półsytuacje", ale nasz plan został wykonany i to nam dało wiarę, że jesteśmy w stanie wyjść na drugą połowę i powalczyć może o zwycięstwo - skomentował Wojciech Szczęsny.
[event_poll=26548]