Sobota 11 października była niezwykłym dniem dla naszej piłki nożnej. Reprezentacja Polski prowadzona przez Adama Nawałkę pokonała mistrzów świata, Niemców. - To jest piękny wieczór. Przechodzimy do historii, mamy sześć punktów, dziewięć bramek strzelonych, zero straconych. Przed sobą mecz u siebie ze Szkocją, który tak naprawdę jak wygramy, postawi nas w bardzo dobrej sytuacji przed kolejnymi spotkaniami. Dziewięć punktów po trzech kolejkach, to naprawdę doda wiary, że ta reprezentacja idzie w dobrym kierunku. To pokazaliśmy w sobotę - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Kamil Grosicki.
[ad=rectangle]
Polacy krytykowani za wcześniejsze mecze, teraz dokonali rzeczy historycznej, po raz pierwszy pokonując zespół niemiecki. - To jest piłka nożna. Zostawisz zdrowie, to się opłaci. Tak teraz było. Przetrwaliśmy bardzo ciężkie momenty, ten napór niemiecki. Też trzeba potrafić to wybronić. Świetnie nasi obrońcy grali. Kamil Glik, Łukasz Szukała, to chyba z pięćdziesiąt strzałów przyjęli na swoje ciało, ale o to chodzi. Świetna sprawa, wygraliśmy z mistrzami świata, bo zostawiliśmy dużo zdrowia - zaznaczył "Grosik".
Pomocnik biało-czerwonych nawiązał też do osiągnięć polskich sportowców w 2014 roku. Teraz i piłkarze mogą chodzić z podniesioną głową. - Wiemy, jaki mamy rok w polskim sporcie, co wyprawiają nasi sportowcy. Chcemy im dorównać. Zrobiliśmy pierwszy krok, żeby też wreszcie mówiło się, że mamy reprezentację w piłce nożnej, która godnie reprezentuje nasz kraj - podsumował Kamil Grosicki.