Drużyna Roya Hodgsona po zwycięstwach nad Szwajcarią (2:0) i San Marino (5:0) wybrała się do Tallina. Estończycy w pierwszych dwóch pojedynkach stracili zaledwie jednego gola (ze Słowenią i Litwą) i tym razem potwierdzili, że w defensywie spisują się bardzo solidnie. Przed przerwą Synowie Albionu oddali tylko jedno celne uderzenie - Jordan Henderson nie zdołał zaskoczyć Sergeia Pareiki.
W 48. minucie arbiter usunął z boiska filar estońskiej defensywy Ragnara Klavana za faul na Fabianie Delphie i Anglicy uzyskali nieco przestrzeni. Mimo to długo nie potrafili wykreować dogodnych sytuacji. Dopiero na nieco ponad kwadrans przed końcem regulaminowego czasu Wayne Rooney zdołał złamać linię obrony gospodarzy. Uczynił to precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego z 17 metrów, po którym były golkiper Wisły Kraków nie zdołał zatrzymać piłki przed linią bramkową.
[ad=rectangle]
W końcówce pojedynek był dosyć wyrównany, ale Wyspiarze kontrolowali przebieg rywalizacji i mieli okazje, by podwyższyć wynik. Dwukrotnie niewiele do szczęścia zabrakło Rooneyowi. "Wazza" w doliczonym czasie gry przegrał pojedynek sam na sam z Pareiką. Anglicy zmagali się ze sporymi problemami w ofensywie, ale wygrali i mają w dorobku komplet punktów, a w efekcie są blisko awansu do finałów ME.
Chyba nikt nie spodziewał się, że ekipa Fabio Capello nie okaże się lepsza od Mołdawii, która wcześniej nie sprostała Czarnogórze (0:2) oraz Austrii (1:2). Tymczasem Rosjanie długo bili głową w mur, nie potrafiąc skierować futbolówki do siatki. Uczynił to dopiero z 11 metrów Artiom Dziuba po strzale z rzutu karnego podyktowanym za faul bez piłki na napastniku Spartaka Moskwa.
Miejscowi z prowadzenia cieszyli się tylko przez kilkadziesiąt sekund, bowiem po wrzutce z rzutu rożnego Alexandru Epureanu wygrał pojedynek powietrzny i strzałem głową pokonał bezradnego Igora Akinfiejewa. W końcówce Mołdawianie mądrze się bronili i nie pozwolili na wiele papierowemu faworytowi, który ma w dorobku tylko 5 "oczek".
Aż dziewięć żółtych kartek pokazał arbiter w pojedynku Ukrainy z Macedonią. Przyjezdni nie okazali się łatwym łupem dla współgospodarzy Euro 2012, tracąc tylko jednego gola. Zdobył go po kontrataku przeprowadzonym przez Jewhena Konopliankę i Jarmolenkę Serhij Sydorczuk z Dynama Kijów. Wygrana kadry Mychajły Fomienki mogła być bardziej efektowna, jednak w 47. minucie Jarmolenko nie wykorzystał rzutu karnego.
Pojedynek we Lwowie trwał aż siedem minut dłużej, ale goście nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania i z rzadka tylko zagrażali bramce strzeżonej przez Andrija Piatowa.
Niezwykle cenną wygraną odnieśli na oczach 44 tysięcy fanów w Wiedniu Austriacy. Drużyna Marcela Kollera pozostawiła w pokonanym polu groźnych Czarnogórców po debiutanckim trafieniu w narodowych barwach napastnika 1860 Monachium Rubina Okotie. 27-latek jeszcze w pierwszej połowie dopełnił formalności, obsłużony dokładnym podaniem przez Marko Arnautovicia.
David Alaba i spółka powinni podwyższyć prowadzenie i zapewnić sobie spokojną końcówkę, ale brakowało im skuteczności pod bramką Vukasina Poleksicia. Goście wraz z biegiem minut coraz częściej wchodzili w pole karne Roberta Almera, jednak ani Stevan Jovetić, ani Mirko Vucinić nie zdołali zmusić golkipera Hannoveru 96 do kapitulacji.
Austria wysunęła się na prowadzenie w tabeli grupy, a w listopadzie zmierzy się na własnym terenie z Rosją. Jeśli zainkasuje trzy "oczka", będzie bardzo blisko pierwszego w historii awansu do ME (w 2008 roku wystąpiła w turnieju jako gospodarz).
Wyniki niedzielnych spotkań 3. kolejki eliminacji Euro 2016:
Estonia - Anglia 0:1 (0:0)
0:1 - Rooney 73'
Składy:
Estonia: Pareiko - Jaager, Morozow, Klavan, Pikk, Mets, Antonow, Wassiljew (46' Lindpere), Vunk (83' Krugłow), Zenjow (80' Ojamaa), Anier.
Anglia: Hart - Chambers, Cahill, Jagielka, Baines, Henderson (64' Sterling), Wilshere, Delph (61' Oxlade-Chamberlain), Lallana, Welbeck (80' Lambert), Rooney.
Czerwona kartka: Klavan /48' za drugą żółtą/ (Estonia).
Austria - Czarnogóra 1:0 (1:0)
1:0 - Okotie 24'
Rosja - Mołdawia 1:1 (0:0)
1:0 - Dziuba (k.) 73'
1:1 - Epureanu 74'
Ukraina - Macedonia 1:0 (1:0)
1:0 - Sydorczuk 45+2'
Nie podoba mi się ten Czytaj całość