PP: II-ligowiec wyeliminował finalistę poprzedniej edycji! - relacja z meczu Znicz Pruszków - KGHM Zagłębie Lubin

Finalista poprzedniej edycji Pucharu Polski za burtą! KGHM Zagłębie Lubin musiało uznać wyższość II-ligowego Znicza Pruszków, ulegając mu 1:2!

W pierwszych minutach aktywniejsi byli goście, w szeregach których wyróżniał się zwłaszcza Miłosz Przybecki. Zarówno jemu, jak i kolegom brakowało jednak dokładności i Michał Bigajski nie miał zbyt wiele pracy.

Pruszkowianie natomiast spokojnie przetrwali początkowy napór rywala i w 20. minucie zadali cios. Po długim wykopie golkipera Maciej Górski wygrał pojedynek ze stoperami Zagłębia, a następnie idealnie podał do Karola Grudniewskiego. Ten ostatni huknął soczyście pod poprzeczkę i Konrad Forenc był bez szans.

W dalszej części meczu lepsze wrażenie sprawiał Znicz, który był konkretniejszy w swoich poczynaniach i gdy już atakował, to robił to dużo groźniej niż spadkowicz z T-Mobile Ekstraklasy. Dopiero w 44. minucie doskonałą okazję na wyrównanie mieli Miedziowi. Z boku pola karnego idealnie dośrodkował Przybecki, ale nieprawdopodobne pudło z 6 metrów zaliczył Krzysztof Piątek.
[ad=rectangle]
Po przerwie ekipa Piotra Stokowca podkręciła tempo i w 61. minucie wreszcie dopięła swego. Arkadiusz Jędrych sfaulował w polu karnym Krzysztofa Piątka, a z "wapna" bardzo pewnie futbolówkę do siatki skierował Lubomir Guldan. W tym momencie wydawało się, że to Miedziowi pójdą za ciosem, bo zespół z Pruszkowa miał problem z powrotem do właściwego rytmu. Mimo to potrafił "ukąsić" wyżej notowanego przeciwnika po raz drugi! W 67. minucie precyzyjnie z lewego skrzydła dośrodkował Marcin Rackiewicz, a kapitalnym strzałem głową błysnął Górski. Obrońcy Zagłębia znajdowali się w pobliżu uderzającego, lecz zrobili niewiele, by go zablokować.

Być może lubinianie zdołaliby znów wyrównać, gdyby nie fatalne zachowanie Jakuba Tosika. Na niespełna kwadrans przed końcem boczny defensor wdał się w przepychankę z przeciwnikiem i zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Osłabiony faworyt starał się atakować, jednak długie podania kierowane w pole karne Znicza nic konkretnego mu nie dawały i miejscowi - choć skupieni głównie na defensywie - dość spokojnie wytrzymali z korzystnym rezultatem do ostatniego gwizdka sędziego. Sprawili dzięki temu sensację, wyrzucając za burtę finalistę poprzedniej edycji!

W następnej rundzie podopieczni Dariusza Banasika zmierzą się ze zwycięzcą spotkania Lech Poznań - Jagiellonia Białystok.

Znicz Pruszków - KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)
1:0 - Karol Grudniewski 20'
1:1 - Lubomir Guldan (k.) 61'
2:1 - Maciej Górski 67'

Składy:

Znicz Pruszków: Michał Bigajski - Michał Kucharski, Igor Biedrzycki, Arkadiusz Jędrych, Mateusz Pielak, Artur Januszewski (59' Paweł Tomczyk), Andrzej Niewulis, Marcin Rackiewicz, Daniel Nawrocki (80' Michał Glanowski), Karol Grudniewski (64' Maksymilian Banaszewski), Maciej Górski.

KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Jakub Tosik, Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Dorde Cotra, Jarosław Kubicki, Łukasz Piątek, Miłosz Przybecki, Sebastian Bonecki (61' Michal Papadopulos), Adrian Błąd (46' Łukasz Janoszka), Krzysztof Piątek.

Żółte kartki: Artur Januszewski, Arkadiusz Jędrych, Daniel Nawrocki, Mateusz Pielak (Znicz) oraz Lubomir Guldan, Jakub Tosik (KGHM Zagłębie).

Czerwona kartka: Jakub Tosik /77' za drugą żółtą/ (KGHM Zagłębie).

Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice).

Komentarze (0)