Z pewnością najważniejszą informacją dla kieleckich kibiców jest powrót do dyspozycji sztabu szkoleniowego Pawła Golańskiego. Kapitan złocisto-krwistych od dłuższego czasu zmagał się z kontuzją ścięgna Achillesa. - Jest duża poprawa. Tydzień czasu, który spędziłem stricte na rehabilitacji na pewno mi pomógł. Takie "zaleczanie" jak wcześniej bardziej przypominało jedynie walkę z czasem, żebym wychodził na mecze i starał się pomóc drużynie - powiedział były reprezentacyjny obrońca.
[ad=rectangle]
O tym, że właśnie podczas kończącej się przerwy "Golo" będzie mógł dojść do siebie zadecydowano już wcześniej. - Razem z trenerem ustaliliśmy, że tydzień odpoczynku będzie dla mnie koniecznością, żebym mógł wyleczyć nogę. Niestety żeby wyleczyć ją maksymalnie "doktor przerwa" musiałby być dłuższy. Jestem już jednak gotowy w 100 proc. żeby bez żadnych środków przeciwbólowych wyjść na mecz z Lechem - zapewnił 32-latek.
Na tym jednak nie kończą się dobre wiadomości dotyczące sytuacji kadrowej Korony. Po dłuższym rozbracie z piłką wrócili Kamil Kuzera i Bartosz Kwiecień, który wyleczył uraz więzadeł krzyżowych. Cały czas nie w pełni sił są za to Krzysztof Kiercz, a także Zbigniew Małkowski i to właśnie oni, razem z Kyryło Petrowem, który musi pauzować po przekroczeniu limitu żółtych kartek, nie będą mogli wziąć udziału w niedzielnym meczu 12. kolejki.