Bełchatowski rozkład jazdy

W przeciągu niespełna miesiąca PGE GKS Bełchatów rozegra drugie już spotkanie z Górnikiem Zabrze. Jak wiadomo wszystko za sprawą przesunięcia dwóch kolejek z wiosny. Zabrzanie mimo przedsezonowych zapowiedzi, są jak na razie najsłabsi w lidze.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprowadzenie do Polski trenera Henryka Kasperczaka miało być lekarstwem na wszystkie dotychczasowe problemy Górnika Zabrze. Potężny i bogaty sponsor, w planach budowa nowego stadionu i zapowiedzi, że już w 2012 roku mistrzostwo powędruje właśnie do Zabrza. Na chwilę obecną piłkarze z Górnego Śląską powinni myśleć o tym jak nie spaść z ligi i uchronić własne kontrakty. Wydawało się, że ich kryzys już minął podczas spotkania z PGE GKS Bełchatów. Szybko strzelone dwie bramki, ale równie szybko stracone i to w ostatnich minutach meczu spowodowały, że zabrzanie zamiast wyjść z dołka, jeszcze głębiej do niego wpadli.

Ostatnio przegrali nawet ze słabiutką Cracovią, co pozwala sądzić, że w Bełchatowie podopieczni Pawła Janasa nie powinni mieć problemu ze zgromadzeniem kompletu punktów, a te są im bardzo potrzebne ze względu na mała stratę do lidera. Trzy oczka to tyle co nic, zwłaszcza, że mamy już półmetek rozgrywek i nie widać wyraźnego faworyta. PGE GKS zagra już bez Jacka Popka, ale dyspozycja Łukasza Garguły, Dawida Nowaka, Mariusza Ujka czy Krzysztofa Kozika nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Oczywiście bełchatowianie nie mogą zlekceważyć Górnika Zabrze, jako najsłabszego zespołu, bo i kiedyś zła passa będzie miała swój koniec.

Aby temu zapobiec w Bełchatowie zaczęto intensywnie trenować i mobilizować zespół do uzyskania jak najlepszych efektów.

Poniżej przedstawiamy rozkład treningów PGE GKS Bełchatów w bieżącym tygodniu:

Wtorek, godzina 17.45 / boisko treningowe

Środa, godzina 11 / boisko treningowe

Czwartek, godzina 15.30 / boisko główne

W piątek natomiast piłkarze wyjadą tradycyjnie na przedmeczowe zgrupowanie do Gutowa Małego. Najpierw Jan Złomańczuk, a teraz Janas odeszli od taktyki Oresta Lenczyka, czyli odpraw w Spale. Jeden z zawodników wypowiedział się anonimowo, że takie jeżdżenie przez blisko dwa lata w jedno miejsce potrafi w jakimś tam stopniu wypalić człowieka i na samą myśl Spale jemu i jego kolegom robiło się niedobrze. Gutów nie zdążył się jeszcze piłkarzom znudzić, więc możemy być spokojni o to, że przedmeczowe założenia powinni bezproblemowo zrealizować.

Źródło artykułu: