- Wiemy, że po tym meczu na nowo mogą zrodzić się nadzieje. Chęci nam nie brakuje, są ogromne. Kibice na pewno nam w tym pomogą - powiedział szkoleniowiec.
Pierwsza konfrontacja między tymi ekipami zakończyła się remisem 2:2. W szeregach włoskiej drużyny pozostał jednak niedosyt, bo Fiorentina prowadziła w tym meczu różnicą dwóch bramek. - Pamiętamy tamten występ, ale zapomnieliśmy już o tych polemikach. Wiemy, że każdy mecz jest inny, każdy ma swoją historię. My musimy napisać tą najbliższej konfrontacji - zauważył Włoch.
Wydaje się, że w szeregach Fiorentiny brak należytej koncentracji w ostatnich minutach meczów. Włosi w dwóch starciach dali sobie wydrzeć z rąk zwycięstwo w samej końcówce. - Wiemy, że będąc odpowiednio skoncentrowanym i utrzymując porządek taktyczny, możemy rywalizować z największymi zespołami starego kontynentu. W meczu z Lyonem zamierzamy prowadzić grę i nie pozwolić rywalowi na przejęcie inicjatywy - zakończył Prandelli.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)