Bayern po dwóch kolejkach ma na koncie komplet punktów, ale do tej pory nie prezentował wybitnej formy. W spotkaniu z Manchesterem City wygrał po golu zdobytym w 90. minucie przez Jerome'a Boatenga, z kolei o jednobramkowym zwycięstwie nad CSKA Moskwa zadecydowało trafienie z rzutu karnego. We wtorek mistrzów Niemiec czeka kolejne wymagające zadanie - wyjazdowy pojedynek ze znajdującą się w wysokiej formie Romą.
Wicemistrz Włoch w rywalizacji na Etihad Stadium udowodnił, że potrafi skutecznie walczyć nie tylko w Serie A. Francesco Totti i spółka nie przestraszyli się The Citizens i niewiele zabrakło im, by sięgnąć po trzy "oczka". Ekipa Rudiego Garcii szczególnie groźna jest przed własną publicznością. Czy zaskoczy jednego z głównych faworytów do tytułu? - Oglądaliśmy wiele meczów Bayernu, w tym spotkania z Realem Madryt w półfinale poprzedniej edycji - przyznaje trener Giallorossich, sugerując, iż wie, jak pokonać Bawarczyków. - Zawsze staramy się cieszyć grą i nie inaczej będzie tym razem. Nie zamierzamy się bronić. Zawodnicy wiedzą, jak powinni zagrać, ale na wypadek nieudanego początku mamy plan B - dodaje na łamach football-italia.net.
[ad=rectangle]
Sytuacja kadrowa Romy istotnie poprawiła się przed meczem i spośród ważnych ogniw drużyny pauzują jedynie Kevin Strootman, Leandro Castan oraz Seydou Keita. Według prognoz włoskich mediów od pierwszego gwizdka w ataku wystąpi "Il Capitano", wspierany przez dynamicznego Gervinho oraz wszechstronnego Gervinho. Łukasz Skorupski strzegł bramki w poprzednim pojedynku LM, ale teraz, po powrocie do zdrowia Morgana De Sanctisa, usiądzie na ławce. Pep Guardiola tradycyjnie nie może skorzystać z Bastiana Schweinsteigera, Javiego Martineza, Thiago Alcantary oraz Holgera Badstubera. Wydarzeniem może okazać się powrót na Stadio Olimpico, na trybunach którego zasiądzie ponad 60 tysięcy widzów, Mehdiego Benatii. Marokańczyk rozstał się z Romą w nie najlepszych stosunkach (działacze oskarżyli o kłamstwa), a obecnie pełni rolę rezerwowego obrońcy Bayernu.
Przewidywane składy:
AS Roma: De Sanctis - Maicon, Manolas, Astori, Cole - Pjanić, De Rossi, Nainggolan - Iturbe, Totti, Gervinho.
Bayern: Neuer - Rafinha, Boateng, Dante, Alaba - Lahm, Alonso - Robben, Mueller, Goetze - Lewandowski.
Liderem grupy F jest dość nieoczekiwanie Paris Saint-Germain, które przed trzema tygodniami okazało się lepsze od Barcelony. Wicelider Ligue 1 zmierzy się z APOELm-em bez trzech ważnych ogniw: Zlatana Ibrahimovicia, Marquinhosa oraz Ezequiela Lavezziego. Dumę Katalonii czeka natomiast rywalizacja z Ajaksem, który ma w dorobku dwa remisy. Luis Enrique i jego podopieczni zapewniają, że nie myślą o nadchodzącym hicie La Liga z Realem Madryt, ale skupiają się wyłącznie na potyczce z Holendrami, którym sensacyjnie ulegli w poprzedniej edycji LM (1:2 na wyjeździe). Na murawie Camp Nou nie powinno zabraknąć Lionela Messiego, który do prowadzącego w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów Champions League Raula Gonzaleza traci tylko trzy gole.
Czy Frank de Boer postawi od pierwszego gwizdka na Arkadiusza Milika? Polak znalazł się w kadrze meczowej Ajaksu, ale rywalizację najprawdopodobniej rozpocznie na ławce. Świetne notowania u trenera ma bowiem Kolbeinn Sigthorsson, który w ostatni weekend uratował amsterdamczykom ligowy remis z FC Twente (1:1). Nasz rodak w tym meczu pojawił się na placu gry dopiero w 72. minucie, zastępując Islandczyka.
Na wpadkę nie może pozwolić sobie zespół Manuela Pellegriniego, który do tej pory zgromadził tylko punkt. The Citizens zmierzą się z teoretycznie najsłabszym zespołem w grupie, który jednak na krajowym podwórku gra jak z nut i ma w dorobku serię pięciu wygranych spotkań. Przeciwko CSKA nie wystąpią Samir Nasri i Frank Lampard, z kolei wśród gospodarzy pauzują Ałan Dzagojew oraz Pontus Wernbloom. Stosunkowo łatwe zadanie czeka lidera Premier League, który podejmie mistrza Słowenii. NK Maribor odebrał już punkty Sportingowi i Schalke, ale trudno spodziewać się, by przeciwstawił się The Blues, nawet jeśli Jose Mourinho nie wystawi Diego Costy, Andre Schuerrle oraz Ramiresa. W linii ataku londyńczyków najprawdopodobniej wystąpi Loic Remy, ponieważ na lekki uraz narzeka także Didier Drogba.
Po niespełna dwóch latach do Ligi Mistrzów powraca Roberto Di Matteo. Włoski trener w 2012 roku fetował triumf z The Blues, ale w kolejnej edycji jego drużyna nie wyszła nawet z grupy. Tym razem 44-latek zasiądzie na ławce Schalke 04 w kluczowym starciu ze Sportingiem Lizbona. Di Matteo rozpoczął pracę na Veltins-Arena od wygranej 2:0 z Herthą Berlin, lecz pojedynek z wicemistrzem Portugalii to większy kaliber. - Zagramy u siebie i spróbujemy przejąć inicjatywę. Nie wykluczam rotacji, ponieważ w przypadku "angielskich tygodni" trzeba umiejętnie rozdzielać siły - zapowiada optymistycznie na łamach sport1.de.
W grupie H pod ścianą znajdują się Baskowie z Bilbao. Athletic po sensacyjnej porażce z BATE zamyka tabelę, a we wtorek zmierzy się z teoretycznie najmocniejszym w grupie FC Porto. Zespół Ernesto Valverde zawodzi także w Primera Division, gdzie ma w dorobku tylko jedną wygraną i plasuje się dopiero na 17. miejscu!
Program wtorkowych spotkań 3. kolejki Ligi Mistrzów:
GRUPA E
CSKA Moskwa - Manchester City, godz. 18.00
AS Roma - Bayern Monachium
GRUPA F
FC Barcelona - Ajax Amsterdam
APOEL Nikozja - Paris Saint-Germain
GRUPA G
Chelsea Londyn - NK Maribor
Schalke 04 Gelsenkirchen - Sporting Lizbona
GRUPA H
City 2,
Bayern X,
Barca 1,
PSG 2,
Chelsea 1,
Schalke 1,
Porto 1,
BATE X.