Gliwiczanie w sobotę podejmą Jagiellonię Białystok, która prezentuje bardzo dobrą dyspozycję. Przy Okrzei nastawiają się więc na ciężki bój. - Czeka nas spotkanie z zespołem, który w ostatnim czasie jest w bardzo wysokiej formie. Jagiellonia zajmuje miejsce na podium i widać, że jej największym atutem jest gra drużynowa. W tej ekipie nie ma wielkiej sławy piłkarzy, ale stanowią oni monolit, co pozwala im być tak wysoko - powiedział Angel Perez Garcia, szkoleniowiec Piast Gliwice.
[ad=rectangle]
Mimo siły Jagi z Mateuszem Piątkowskim na czele, niebiesko-czerwoni z ogromną wiarą w sukces podchodzą do starcia z drużyną prowadzoną przez Michała Probierza. - Skupiliśmy się na słabych punktach naszego przeciwnika i chcemy je wykorzystać. Rzecz jasna analizowaliśmy również ich mocne strony i jesteśmy gotowi na to, aby zdobyć komplet punktów. Kluczem do tego będzie pełna koncentracja. Błędy z meczu ze Śląskiem wyeliminowaliśmy, więc z Jagiellonią zobaczymy drużynę, która ograła Legię - zapewnił Hiszpan.
W Gliwicach nie ma większych problemów zdrowotnych. Z gry wyłączonych jest trzech zawodników, którzy jednak nie są pierwszoplanowymi postaciami. Na boisku powinien pojawić się za to Gerard Badia, który ostatnio leczył kontuzję. Powrót Hiszpana będzie dużym wzmocnieniem Piasta. - Trzech moich podopiecznych narzeka na urazy. Są to Łukasz Hanzel, Wojciech Kędziora oraz Kuba Szumski. Reszta jest zdrowa i do mojej dyspozycji, więc mam spore pole manewru przy ustalaniu składu - spuentował trener zespołu z Okrzei.
na Instagramie 
na Facebooku 
