Adrian Klepczyński: Ten młody bramkarz miał bardzo dużo szczęścia

Piast przegrał z Jagiellonią 0:2, mimo że z przebiegu meczu nie był drużyną gorszą. Gliwiczanie żałują, że nie wykorzystali swoich sytuacji, których mieli całkiem sporo.

Gospodarze nie mieli powodów do zadowolenia po porażce 0:2 z Jagiellonią Białystok. Byli oni mocno niepocieszeni z tego, jak potoczył się sobotni pojedynek. - Z przebiegu spotkania było widać, że stworzyliśmy o wiele więcej sytuacji od Jagiellonii, ale wygrywa ten, kto strzela bramki... Nam się ta sztuka nie powiodła, mimo że naprawdę mieliśmy ku temu sporo okazji. Rywal zdobył dwa gole i zwyciężył - powiedział Adrian Klepczyński, obrońca Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Drugie trafienie dla Jagi było konsekwencją fatalnego błędu Alberto Cifuentesa. Koledzy Hiszpana z drużyny nie chcą go jednak obarczać odpowiedzialnością. - Nie ma co się obwiniać, bo to nie pora na to, żebyśmy się kłócili i wskazywali kto zawinił. Przegraliśmy wszyscy, bo każdy jest odpowiedzialny za starty z tyłu i za to, że z przodu nic nie wpadło - skomentował defensor.

Z kolei vis a vis Cifuentesa - Bartłomiej Drągowski - po raz kolejny w tym sezonie spsiał się bez zarzutu. - Były sytuacje, po których spokojnie mogliśmy strzelić bramkę. Brakowało jednak trochę szczęścia, a z kolei ten młody bramkarz miał go bardzo dużo i bronił na wysokim poziomie - przyznał "Klepa".

Doświadczony obrońca żałuje niewykorzystanych sytuacji z meczu z Jagiellonią
Doświadczony obrońca żałuje niewykorzystanych sytuacji z meczu z Jagiellonią

W ostatnich minutach Angel Perez Garcia postawił wszystko na jedną kartę i w miejsce środkowego obrońcy wszedł ofensywny pomocnik. - W końcówce zaryzykowaliśmy i przeszliśmy na grę trzema obrońcami i chcieliśmy za wszelką cenę wyrównać. Niestety dostaliśmy bramkę na 0:2, bo mocno się odsłoniliśmy. Dla nas jednak nie miało znaczenia czy będzie 0:1 czy 0:2, bo porażka jest zawsze porażką - stwierdził były zawodnik Polonii Bytom.

Już w środę Piastunki zagrają w Pucharze Polski z PGE GKS-em Bełchatów- Podchodzimy do Pucharu Polski poważnie i niezależnie od tego kto zagra, to da z siebie wszystko. Trener zadecyduje czy da więcej odpoczynku tym, którzy występują więcej i być może szansę dostaną wtedy zmiennicy - spuentował Adrian Klepczyński.

[event_poll=28302]

Źródło artykułu: