Flavio Paixao po meczu z Lechią Gdańsk początkowo na swoim koncie miał cztery bramki. T-Mobile Ekstraklasa oceniła jednak, że pierwsza bramka zostanie zapisana w statystykach jako samobójcze trafienie Tiago Valente. - Dla mnie to były cztery trafienia! W innych meczach miałem wiele sytuacji i nie potrafiłem nic strzelić. Teraz praktycznie każdą swoją szansę wykorzystałem i z tego się ciesze - komentował sam zainteresowany.
[ad=rectangle]
Flavio Paixao nie miał wątpliwości, że mecz w Gdańsku to jeden z jego najlepszych występów w karierze. - Myślę, że tak to można ocenić. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Wiadomo, że Lechia praktycznie całe spotkanie grała w osłabieniu, co nam pomogło, bo oni grali słabiej. Jesteśmy bardzo szczęśliwy z tych punktów.
Teraz Śląsk Wrocław w ramach Pucharu Polski zagra w Stalowej Woli, gdzie kilkanaście dni temu poległa Lechia Gdańsk. - Ciężko pracujemy, żeby wygrywać mecze w takim stylu. Będziemy pracować, aby również w pucharze zaprezentować się z jak najlepszej strony.
Wrocławianie w ostatnim czasie prezentują bardzo wysoką formę. Czy podopieczni Tadeusza Pawłowskiego myślą, że w tym sezonie uda im się walczyć o czołowe lokaty? - Nie myślimy teraz o tym. Każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy i właśnie tak do tego podchodzimy - zakończył Paixao.