Dariusz Dudka: Postawiliśmy na wymianę ciosów

Wisła Kraków w końcówce meczu z Koroną Kielce grając w osłabieniu zamiast bronić cennego remisu zaczęła atakować i ostatecznie przegrała ligowy bój z ekipą z Gór Świętokrzyskich.

Wisła w Kielcach dwukrotnie musiała gonić wynik. Gdy wydawało się, że krakowianie sięgną po jedno oczko Korona zadała decydujący cios. Przede wszystkim Wiślacy słabiej zagrali w pierwszej części zawodów. - W pierwszej połowie praktycznie nie stworzyliśmy sobie sytuacji, aby strzelić gola. Powtarzamy sobie zawsze przed meczem, że trzeba być skoncentrowanym na tyle, aby do przerwy zagrać dobrze i zdobyć bramkę, a tak się nie dzieje. Może i kontrolowaliśmy pojedynek, ale to Korona miała więcej okazji. W drugiej natomiast, po doprowadzeniu do remisu, niepotrzebnie się odkryliśmy, bo graliśmy w dziesiątkę i mogliśmy spokojnie czekać, a postawiliśmy na wymianę ciosów - powiedział gracz Wisły Dariusz Dudka.

Dudka w meczu z Koroną mógł zagrać przeciwko dawnemu partnerowi, Olivierowi Kapo. - Porozmawialiśmy sobie. Miło się spotkań po latach. Nie spodziewałem się, że trafi do Polski. Polska liga mu się podoba, przede wszystkim najważniejsze, że płacą bo ostatnio w Grecji za dobrze nie miał - kontynuuje.
[ad=rectangle]
Wisła przed meczem z Koroną miała dwa zwycięstwa z rzędu. Trzeba jednak podkreślić, że z zespołami z dołu tabeli ekipie z Krakowa nie idzie dobrze, wygrali tylko z Zawiszą Bydgoszcz. - Statystyki wyjazdowe mieliśmy dobre, spodziewaliśmy się tutaj trzech punktów. W momencie, gdy wyrównaliśmy, to myślałem, że raczej nie przegramy tego meczu, a stworzymy sobie kolejne okazje do zdobycia gola - dodał.

Przed Wisłą teraz ciężki bój ze Śląskiem Wrocław. Problemem drużyny mogą być jednak kłopoty kadrowe i brak defensorów. - Zawodnicy Śląska grają dobrze piłką. Nie chcę snuć domysłów, mówić, co będzie się działo. Trener będzie myślał, jak zestawić skład, zwłaszcza defensywę, po treningu będziemy mądrzejsi. Przed nami chwila wolnego, podczas której trzeba się zregenerować. Choćbym chciał to się nie rozdwoję. Zapewne będę musiał zagrać na jakiejś innej pozycji - zakończył Dariusz Dudka.

Źródło artykułu: