Dylematy i bezsenne noce trenera Śląska Wrocław
Przed sezonem narzekano na ubogą kadrę Śląska Wrocław. Teraz jednak Tadeusz Pawłowski sam przyznaje, że będzie miał bezsenne noce myśląc o tym, na kogo postawić w meczu z Wisłą Kraków.
Artur Długosz
Trener Śląska Wrocław ma nadmiar bogactwa zwłaszcza w środku pola. Do gry w wyjściowej jedenastce WKS-u w roli defensywnego pomocnika aspiruje czterech zawodników. W spotkaniu z Lechem Poznań w podstawowym składzie wystąpili Tom Hateley i Krzysztof Danielewicz. Ten drugi spisał się jednak słabiej niż wcześniej, a Lukas Droppa, który go zmienił, wypadł bardzo dobrze. Teraz Tadeusz Pawłowski będzie się zastanawiał na kogo postawić w kolejnym pojedynku ligowym.
W środku pola może też grać Mateusz Machaj, który w Śląsku pełni jednak rolę napastnika. - Machaj też zagrał bardzo dobre spotkanie. Fajnie się sprawdza ta fałszywa dziewiątka. Mateusz ma taką wadę, że czasami się wyłącza przed polem karnym. Pokazywaliśmy mu na odprawie jak gra [i]Arjen Robben i teraz się to udało[/i] - wyjaśnia szkoleniowiec.
Tadeusz Pawłowski także i w defensywie ma spore manewru. Podstawową dwójkę stoperów tworzą Piotr Celeban i... nominalny pomocnik Tomasz Hołota. W rezerwie są jeszcze Rafał Grodzicki i Mariusz Pawelec.