LM: Arkadiusz Milik postraszy Barcelonę? Roma chce odzyskać twarz w Monachium
W środę Ajax Amsterdam wzorem ubiegłego sezonu spróbuje pokonać na własnym terenie FC Barcelonę. Po awans do 1/8 finału mogą sięgnąć między innymi Bayern, Chelsea oraz Paris Saint-Germain.Bayern ma wystąpić w najmocniejszym składzie z Robertem Lewandowskim w linii ataku. Polski napastnik zdobył jednego gola w pojedynku w Wiecznym Mieście, a kolejne trafienie zaliczył w sobotniej konfrontacji z Borussią Dortmund (2:1). Niewiele wskazuje na to, by do jedenastki powrócił Franck Ribery, choć to Francuz ożywił poczynania swojej drużyny we wspomnianej rywalizacji z BVB po wejściu do gry z ławki. W Romie spośród ważnych zawodników zabraknie tylko Davide Astoriego, Kevina Strootmana oraz Maicona. W ostatnim pojedynku ligowym wicemistrzowie Włoch spisali się znacznie poniżej oczekiwań, ulegając po słabej grze 0:2 SSC Napoli.
26 listopada 2013 roku Ajax nieoczekiwanie pokonał Dumę Katalonii 2:1 i niewiele brakowało, a wyeliminowałby z Ligi Mistrzów AC Milan i awansował do 1/8 finału. Wydaje się, że także tym razem zespół Franka de Boera nie zdoła przedostać się do fazy pucharowej, ponieważ traci już spory dystans do PSG oraz Barcelony. Amsterdamczykom nadzieję może przywrócić tylko wygrana z drużyną Luisa Enrique. - Szanujemy naszych przeciwników, ale się ich nie boimy. Rok temu pokazaliśmy, że potrafimy skutecznie rywalizować z topowymi zespołami, dlatego nie zabraknie nam pewności siebie. Najważniejsze to nie pozwolić rozwinąć skrzydeł Messiemu, Suarezowi i Neymarowi - przyznaje szkoleniowiec mistrza Holandii, cytowany przez goal.com. Szansę występu od pierwszego gwizdka może otrzymać Arkadiusz Milik. Na Camp Nou, gdzie Ajax przegrał 1:3, polski napastnik wszedł do gry w 46. minucie w miejsce Ricardo Kishny i miał udział przy bramce Anwara El-Ghaziego. Od tego czasu notowania 20-latka poszły nieco w górę, chociaż w ostatnim pojedynku ligowym (4:0 z Dordrecht) w wyjściowej jedenastce znalazł się Kolbeinn Sigthorsson. Barca wystąpi na Amsterdam-Arena bez Andresa Iniesty, Jeremy'ego Mathieu, Thomasa Vermaelena oraz Sergiego Roberto. Odnotujmy, że Katalończycy po porażce 1:3 w El Clasico nieoczekiwanie ulegli 0:1 Celcie Vigo i w tabeli Primera Division spadli na czwartą pozycję.
O pierwsze zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów powalczy Manchester City. Drużyna Manuela Pellegriniego na razie mocno rozczarowuje, lecz awans do 1/8 finału wciąż ma w swoich rękach. W wyjazdowej rywalizacji z CSKA The Citizens prowadzili już 2:0, by ostatecznie tylko zremisować. Jeśli tym razem nie ograją Rosjan, zaskoczenie będzie ogromne, zwłaszcza że w weekend poprawili morale i pokonali w derbach Czerwone Diabły (1:0). Do gry może powrócić Frank Lampard, za to wskutek urazów wyłączeni są David Silva oraz Aleksandar Kolarov.
W grupie H mecz ostatniej szansy czeka Athletic Bilbao. Baskowie dotąd zdobyli tylko "oczko" i muszą wygrać z prowadzącym w tabeli Porto. Ekipa z Bilbao odbiła się ostatnio od dna w Primera Division, pokonując po 1:0 Almerię i Sevillę. Do pogromu może dojść w konfrontacji Szachtara z BATE, o ile Białorusini zagrają równie słabo jak na własnym terenie, gdzie ulegli 0:7. Na kolejny popis strzelecki nadzieję może mieć Luiz Adriano, który w Borysowie aż pięciokrotnie pokonał bramkarza.
Program środowych spotkań 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:
GRUPA E
Bayern Monachium - AS Roma
Manchester City - CSKA Moskwa
GRUPA F
Ajax Amsterdam - FC Barcelona
Paris Saint-Germain - APOEL Nikozja
GRUPA G
NK Maribor - Chelsea Londyn
Sporting Lizbona - Schalke 04 Gelsenkirchen
GRUPA H
Athletic Bilbao - FC Porto
Szachtar Donieck - BATE Borysów
Manuel Neuer jako drugi bramkarz ze Złotą Piłką? "Osiągnął nowy, lepszy poziom"
-
Przemek M11 Zgłoś komentarz
Niech Porto zainkasuję chociaż punkt z Baskami. City niech też w końcu coś zagrają w CL. -
MATUCH Zgłoś komentarz
Suarez zacznie pykać bramki. Liczę na występ Milika i ucisznie Messiego na Camp Nou :) -
jendker83 Zgłoś komentarz
były znacznie groźniejsze). Reszta (czyli Werder, poprzedni mecz z Romą, później PN z HSV i sobotnie starcie z BVB) wyglądały niemalże tak samo: przeciwnik miał trzy, cztery okazje, strzelał jedną bramkę (oprócz Werderu, który nie miał żadnej okazji), Bayern miał ich około dziesięciu i jeżeli nie kończyło się pogromem, to tylko dzięki Drobnemu (HSV) i Weidenfellerowi (BVB). Dzisiaj Roma najpewniej cofnie się do obrony i będzie liczyć na to, że zawodnicy Bayernu znowu (tak jak w sobotę Mueller, który miał sam jeden więcej okazji niż całe BVB i posyłał piłkę wszędzie, gdzie się dało - ależ chłop miał dzień) będą mieli problemy z wbiciem piłki do siatki (bo na de Sanctisa raczej nie mają co liczyć) - wtedy można spodziewać się wyniku zbliżonego do remisu. Jakoś sobie natomiast nie wyobrażam włoskiego szturmu na bramkę Neuera, bo wtedy czeka nas powtórka z rozrywki (choć Włochom mecz sprzed dwóch tygodni raczej z rozrywką się nie kojarzy). -
Ufo10 Zgłoś komentarz
Szkoda, że tego meczu nie będzie w tvp1 -
kawasaki14 Zgłoś komentarz
prawdopodobne mnóstwo goli i kartek. -
AntyFarsa Zgłoś komentarz
ajaks wywali farse za burte! -
Forza Milan Zgłoś komentarz
Tylko ciekawe czy ten idiota De Bouer da mu zagrać, bo u niego to trzeba chyba strzelić z 50 bramek w miesiąc żeby być podstawowym napastnikiem -
wislok Zgłoś komentarz
Ajax-Barca najciekawszym meczem.