Zobacz jak Grzegorz Krychowiak znokautował własnego bramkarza (wideo)

Spotkanie Sevilli z Levante bardzo poobijany zakończył Beto. Bramkarz Andaluzyjczyków musiał być szyty po zderzeniu ze swoim kolegą z drużyny - Grzegorzem Krychowiakiem.

Już w pierwszej połowie wydawało się, że Beto opuści boisko. Przy rzucie wolnym dla Levante UD, bramkarz Sevilli FC nie dogadał się z Grzegorzem Krychowiakiem i po solidnym zderzeniu obaj od razu padli na murawę. Polak po chwili wstał, ale golkiper potrzebował blisko 5-minutowej interwencji lekarskiej związanej z szyciem podbródka i zakładaniem opatrunku.

[ad=rectangle]

To nie był koniec problemów Beto w tym spotkaniu. Po zmianie stron w to samo miejsce przypadkowo kopnął go inny jego kolega z drużyny - Daniel Carrico, co również nie złamało Portugalczyka, który po chwili powrócił do gry.

Być może oba ciosy wpłynęły na postawę bramkarza w 80. minucie, kiedy to popełnił fatalny błąd przy rzucie rożnym, a Levante zdołało doprowadzić do wyrównania.

Pechowy występ Beto w meczu z Levante:

Komentarze (1)
avatar
smok
10.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
2 razy w pysk, a przy bramce też jego koledzy się nie popisali.