Słowak odejdzie z Sandecji Nowy Sącz
Robert Cicman nie dostanie propozycji przedłużenia kontraktu. Umowa kończy się w tym roku, więc 30-letni stoper zakończy swoją niespełna roczną przygodę z biało-czarnymi.
- Skład jest tak wyrównany, że musi walczyć o swoje miejsce w składzie. To jest zdrowa rywalizacja, dla mnie będą grać najlepsi zawodnicy, będący w danym momencie najlepiej przygotowani do gry. Robert nie jest absolutnie odstawiony na boczny tor, po prostu uznałem, że w tych trzech dniach lepiej zaprezentowali się inni zawodnicy - mówił wtedy Stach.
Jak się później okazało, był to początek końca Cicmana w Sandecji, bo na zapleczu ekstraklasy już nie zagrał. Obrońca dołączył do zespołu na początku tego roku za kadencji trenera Ryszarda Kuźmy. W biało-czarnych barwach 21 razy wybiegał na boiska podczas rozgrywek pierwszoligowych i Pucharu Polski. Tylko raz został zdjęty z boiska przed końcowym gwizdkiem.
W przeszłości ten zawodnik grał w słowackiej i czeskiej ekstraklasie w zespołach MFK Koszyce, Slavia Praga i FC Nitra. Zaliczył tez 4 mecze w eliminacjach do Ligi Europejskiej.