Gordon Greer: Lewandowski narzekał? Nie stało się nic złego
Gordon Greer o mały włos nie został wrogiem publicznym numer jeden w Polsce i Monachium po tym, jak zmasakrował nogę Roberta Lewandowskiego w październikowym meczu el. Euro 2016 z Polską (2:2).
Greer nie obejrzał za swoje zagranie nawet żółtej kartki, a telewizyjne powtórki mogli obejrzeć tylko widzowie o mocnych nerwach. Mimo to obrońca Celtiku Glasgow do dziś jest zdziwiony zamieszaniem, jakie wywołało jego zagranie. Brytyjscy dziennikarze przypomnieli mu to zdarzenie przed zbliżającym się meczem el. Euro 2016 z Irlandią.
- To było zaskakujące, że zrobiono z tego aż tak dużą sprawę. Nie było niczego złego w tym ataku i nic się nie stało. Sędzia uznał tak samo. Oczywiście on (Lewandowski - przyp. red.) mógł być zdenerwowany, ale to się zdarza. W ogóle mnie to teraz nie obchodzi - mówi Greer.