Nawierzchnia doskwierała piłkarzom Lecha już podczas ostatniego pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:1). - Wszyscy widzą jak wygląda płyta. W okresie jesienno-zimowym nie jest ona niestety najlepsza, wyrywa się, powstają dziury, przez co dużo trudniej o płynną grę, choć oczywiście nie jest to żadnym usprawiedliwieniem dla naszych wyników - powiedział Szymon Pawłowski.
Wspomniane starcie z Góralami zostało rozegrane w ubiegły piątek 7 listopada. Teraz pora na prace związane z wymianą murawy. - Rozpoczęły się one w czwartek i potrwają około tygodnia. W przyszły piątek będzie już wyłożona nowa nawierzchnia. Do tego dnia planujemy zakończyć wszelkie prace - powiedział portalowi SportoweFakty.pl rzecznik prasowy Kolejorza, Łukasz Borowicz.
[ad=rectangle]
Procedura jest podobna jak w przypadku poprzednich wymian. Po zdjęciu starej murawy zostaną wykonane prace związane z przygotowaniem podłoża, a następnie z rolek wykładana będzie nowa trawa.
Lech nie ma zbyt wiele czasu, bo kolejne domowe spotkanie rozegra w niedzielę 30 listopada. Podejmie wówczas Górnika Zabrze. Tydzień wcześniej zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice.
Poprzednia wymiana murawy na Inea Stadionie w Poznaniu miała miejsce w lipcu bieżącego roku.