Pożegnanie starego stadionu - zapowiedź meczu Widzew Łódź - GKS Katowice

Sobota to historyczny dzień przy Piłsudskiego w Łodzi. Widzew zagra bowiem po raz ostatni na obiekcie, który lada moment przejdzie do historii. Rywalem łodzian będą piłkarze GKS Katowice.

Spotkanie widzewiaków z drużyną ze Śląska zamknie 84-letnią historię obecnego stadionu ulokowanego we wschodniej części miasta, którego inauguracja miała miejsce 30 maja 1930 roku. W pierwszym meczu Widzew przegrał wówczas ze Skrą Warszawa 1:5. Na łódzkim obiekcie świętowano lata świetności łódzkiego klubu w lidze, którego owocami są cztery tytuły mistrza oraz siedem wicemistrza Polski. Stadion przy Piłsudskiego był również w 1996 roku jedną z aren najbardziej prestiżowych rozgrywek piłkarskich w Europie - Ligi Mistrzów.

[ad=rectangle]

Na przestrzeni lat swojego istnienia świątynia kibiców czerwono-biało-czerwonych przechodziła szereg modernizacji, począwszy od usypania trybun aż po zamontowanie dachu i instalację krzesełek. Pojemność stadionu, który lada moment zostanie zburzony, to 10500 miejsc, ale z użytku aktualnie wyłączona jest trybuna A (za jedną z bramek), co zmniejsza ilość wolnych krzesełek do 7000. Dokładnie tyle biletów sprzedano na sobotnie spotkanie. Tym samym będzie to pierwszy komplet widzów przy Piłsudskiego w obecnym sezonie!

W przyszłym roku rozpocznie się budowa nowego obiektu w miejsce istniejącego, który będzie mógł pomieścić 18018 widzów. Inwestycję zrealizuje firma Mosty Łódź, zobowiązawszy się do oddania stadionu w ciągu 28 miesięcy. To oznacza, że Widzew będzie mógł zagrać swój pierwszy mecz na nowej arenie najpóźniej w listopadzie 2016 roku. Przez najbliższe sezony łodzianie przeprowadzają się do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie będą grać spotkania, w których są gospodarzami.

Widzew Łódź - GKS Katowice: Ostatni mecz na starym obiekcie przy Piłsudskiego w historii
Widzew Łódź - GKS Katowice: Ostatni mecz na starym obiekcie przy Piłsudskiego w historii

Nie ulega wątpliwości, że w sobotnie popołudnie kibice staną na wysokości zadania i stworzą na trybunach atmosferę święta. Czy do standardów dostosują się podopieczni trenera Rafała Pawlaka? Przed nimi arcytrudne zadanie, patrząc na pozycję w tabeli I ligi oraz historię ostatnich spotkań. Obie wymienione rubryki wyglądają dla Widzewa tragicznie. Łódzki klub od dłuższego czasu grzęźnie na dnie, a ostatni raz punktował... ponad dwa miesiące temu (remis z Flotą u siebie 1:1)! Dodatkowo, czerwono-biało-czerwoni nie odnieśli ani jednego zwycięstwa przy Piłsudskiego w obecnym sezonie. Wyliczanka fatalnych serii i faktów wydłuża się z każdym tygodniem. Nie ma więc dla Widzewa lepszego momentu na przecięcie ciągu złych zdarzeń, jak ostatni mecz na swoim obecnym stadionie.

Przeciwnikiem gospodarzy będzie zespół prowadzony przez byłego trenera łodzian, Artura Skowronka. Sam szkoleniowiec nie usiądzie jednak na ławce GKS-u. To efekt dwumeczowego zawieszenia, jakie nałożyła na niego Komisja Dyscyplinarna PZPN w związku z odesłaniem na trybuny w ostatnim, przegranym 1:2 meczu z Arką Gdynia. Obok niego usiądzie najlepszy napastnik sobotnich gości, Grzegorz Goncerz, który musi pauzować za żółte kartki. Na łódzkiej murawie z tego samego powodu nie zobaczymy również Kamila Cholerzyńskiego. W szeregach drużyny Widzewa nieobecnymi w sobotnim meczu będą kontuzjowany Piotr Mroziński oraz pauzujący Bartłomiej Kasprzak.

Pomimo osłabień katowickiego zespołu oraz zagorzałego dopingu kompletu łódzkich fanów, to wciąż piłkarze Skowronka są faworytem nadchodzącego spotkania. W siedemnastu dotychczas rozegranych meczach odniósł siedem zwycięstw, dwa remisy i osiem porażek, co sytuuje go na dziesiątym miejscu. Oczekiwania w stosunku do klubu grającego przy Bukowej są wśród jego działaczy i kibiców jednak większe niż środek tabeli, dlatego pod koniec października zdecydowano się zwolnić trenera Kazimierza Moskala, którego zastąpił były trener Widzewa.

Oba zespoły zmierzyły się ze sobą na początku sierpnia tego roku w pierwszej kolejce rundy jesiennej przy ul. Bukowej. Górą okazali się zawodnicy GKS, którzy wygrali 2:1 po golach Rafała Kujawy oraz Goncerza, który dał zwycięstwo strzałem z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Honorowe trafienie dla łodzian zdobył Rafał Augustyniak.

Widzew Łódź - GKS Katowice / sob. 22.11.2014 godz. 14:45

Przewidywane składy:

Widzew:
Dino Hamzić - Jakub Czapliński, Krystian Nowak, Rafał Augustyniak, Cristian Tomas del Toro - Mateusz Janiec, Dimitrije Injac, Maksymilian Rozwandowicz, Piotr Mroziński, Veljko Batrović - Damian Warchoł.

GKS: Antonin Bucek - Alan Czerwiński, Łukasz Pielorz, Bartosz Sobotka, Rafał Pietrzak - Michał Nawrot, Sławomir Duda, Krzysztof Bodziony, Krzysztof Wołkowicz - Rafał Kujawa, Przemysław Pitry.

Zamów relację z meczu Widzew Łódź - GKS Katowice
Wyślij SMS o treści PILKA.GKS na numer 7355
Koszt usługi 3,69 z VAT

Zamów wynik meczu Widzew Łódź - GKS Katowice
Wyślij SMS o treści PILKA.GKS na numer 7136
Koszt usługi 1,23 z VAT

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)