Zapadła decyzja w sprawie występu Miroslava Radovicia

Miroslav Radović ostatecznie jednak nie wystąpi w czwartkowym meczu Ligi Europejskiej. Sztab stołecznego klubu nie chce ryzykować zdrowia swojego największego asa.

Serbski wirtuoz dołączył do pierwszej drużyny po kontuzji mięśnia przywodziciela, ale wciąż nie wznowił treningów na pełnych obrotach. W minionym tygodniu popularny "Rado" nadrabiał zaległości treningowe, ćwicząc indywidualnie pod okiem Piotra Zaręby, specjalisty od przygotowania fizycznego.
[ad=rectangle]
Występ Serba w czwartkowym spotkaniu przeciwko belgijskiemu KSC Lokeren długo stał pod znakiem zapytania. Wątpliwości rozwiał jednak trener Henning Berg, który po długich konsultacjach ze sztabem medycznym podjął decyzję, że nie włączy do składu Radovicia, ponieważ wiązałoby to się ze zbyt dużym ryzykiem. Szkoleniowiec Legii Warszawa woli dmuchać na zimne, tym bardziej, że jego podopieczni mają zapewniony awans do fazy pucharowej tych europejskich rozgrywek.

Serb z polskim obywatelstwem, który kilka dni temu podpisał trzyipółletni kontrakt z warszawskim klubem, prawdopodobnie będzie gotowy do gry na mecz z Cracovia, który odbędzie się 1 grudnia.

Komentarze (0)