Angel Perez Garcia: Nie zwyciężyliśmy dzięki cudowi

Piękną dla Piasta Gliwice historię pisze Angel Perez Garcia. Hiszpan osiągnął kolejny rezultat, który dla poprzedników był nieosiągalny - pokonał Lecha Poznań.

Gliwiczanie sprawili ogromną niespodziankę ogrywając faworyzowanego Lecha Poznań 3:2. - Od samego początku to spotkanie było bardzo intensywne. Lech szybko strzelił bramkę, ale my mieliśmy swoje okazje, z tym, że przeciwnik grał naprawdę dobrze. W przerwie mówiliśmy sobie, że mierzymy się z bardzo dobrym zespołem, i mimo tego, że wynik jest niekorzystny, to jesteśmy w stanie go odwrócić. Przekonałem do tego chłopaków, bo mogą oni osiągać wielkie rzeczy. Ostatecznie wyrównaliśmy, wyszliśmy na prowadzenie i zdobyliśmy trzy punkty - powiedział Angel Perez Garcia, trener Piasta Gliwice.
[ad=rectangle] 
Gdy Ślązacy w trzy minuty wyszli na prowadzenie, Kolejorz ruszył na bramkę Alberto Cifuentesa ze zdwojoną siłą. - W tamtym momencie Lech mocno zaatakował, ale można było się tego spodziewać. Mój zespół grał jednak bardzo konsekwentnie i zawodnicy wiedzieli, że kontrataki mogą przynieść sukces. Tak też ostatecznie się stało i mamy powody do radości - cieszył się Hiszpan.

Historyczne zwycięstwo zapewnił Piastowi Tomasz Podgórski, który pojawił się na boisku kilka chwil wcześniej. - Jestem bardzo zadowolony z tej zmiany. Bartosz Szeliga był już mocno zmęczony i zdecydowałem się wpuścić w jego miejsce Tomasza Podgórskiego. Jest on wielkim profesjonalistą, który bardzo ciężko pracuje. Zasłużył na tę bramkę - pochwalił swojego gracza wychowanek Realu Madryt.

Przy Okrzei ogrania poznaniaków nie traktują w kategoriach cudu. W odczuciu niebiesko-czerwonych jest ono efektem ciężkiej pracy. - Każdy, kto oglądał ten pojedynek, wiedział że był on przepiękny. Nie zwyciężyliśmy dzięki cudowi, bowiem mam zwyczajnie bardzo dobry zespół. Przekonałem piłkarzy, że mogą zwyciężać, a oni w to uwierzyli i są w stanie regularnie punktować. Bez przerwy powtarzam, że dobre wyniki są konsekwencją ciężkiej pracy wykonywanej na zajęciach - zakończył Angel Perez Garcia.

[event_poll=28326]

Komentarze (0)