Michał Probierz: Nie zmieniam zdania, celem jest walka o utrzymanie

Mimo że Jagiellonia Białystok była faworytem starcia z Zawiszą Bydgoszcz, to mecz zakończył się bezbramkowym remisem. - Takie spotkania są szczególnie trudne - przyznał Michał Probierz.

Analizując tabelę T-Mobile Ekstraklasy, zdecydowanym faworytem potyczki w Białymstoku była Jagiellonia. Po szesnastu kolejkach zajmowała ona piąte miejsce w zestawieniu, a jej rywal - Zawisza Bydgoszcz - zamykał ligową tabelę i do strefy spadkowej tracił aż dziewięć punktów. Jaga dobrze zaczęła mecz, ale swoich sytuacji nie potrafiła zamienić na bramki.
[ad=rectangle]
Następnie do głosu doszli piłkarze z Bydgoszczy, którzy dominowali zwłaszcza w środku pola. - To spotkanie zaczęliśmy w miarę nieźle, ale później Zawisza zdominował środek pola, kompletnie dziś przegraliśmy walkę w tym obszarze boiska. Wielu śmieje się z Zawiszy, a przecież wielu z tych piłkarzy grało jeszcze niedawno w pucharach. Takie spotkania są szczególnie trudne, bo trzeba w nich prowadzić grę, nam to dziś zupełnie nie szło - ocenił Michał Probierz.

Obraz gry nie uległ zmianie w drugiej połowie. Również lepiej rozpoczęli ją gospodarze, ale z biegiem czasu inicjatywę przejmowali gracze z Bydgoszczy. W końcówce gospodarze nie wykorzystali kilku sytuacji. Przed szansą na strzelenie gola był między innymi Mateusz Piątkowski. - Druga połowa zaczęła się dobrze, później znów jednak Zawisza opanował sytuację w środku. Mimo to w końcówce udało nam się zagrozić Zawiszy, ale zabrakło nam szczęścia. Teraz musimy się dobrze przygotować do meczów, które nam zostały, żebyśmy przed wiosną przygotowali sobie dobrą pozycję do walki o pierwszą ósemkę. Nie zmieniam zdania, które miałem przed sezonem, naszym celem jest walka o utrzymanie - przyznał trener Jagiellonii.

W ostatnich tygodniach Jaga zmaga się z kontuzjami czołowych zawodników. Do końca rundy ze składu wypadł Michał Pazdan, dzień przed meczem z Zawiszą urazu doznał Jan Pawłowski, a po przerwie ze względu na kontuzję na boisko nie wybiegł Patryk Tuszyński. - Przypominam, że tonowałem te wszystkie zapędy, kiedy mówiono o nas w kontekście walki o puchary czy mistrzostwo. Przed sezonem już mówiłem, że będą to trudne rozgrywki. Widać jak wyglądamy po tym jak wypadł nam Pazdan. Nasze pole manewru jest teraz naprawdę bardzo zakrojone - powiedział Probierz.

Źródło artykułu: