Koledzy ze studiów wyprowadzą Wisłę z kryzysu?

Gaszyński występował w Wiśle w latach 1979-1990 i rozegrał dla niej 104 oficjalne mecze. Biała Gwiazda była jedynym klubem, z którym był związany w czasie seniorskiej kariery, a na Reymonta 22 trafił z macierzystej Gwardii Białystok. Po zakończeniu gry w piłkę sprawdził się w biznesie. Pracował w RPA, w Telekomunikacji Polskiej, a od czterech lat kieruje oddziałem SC Johnson na Węgrzech.
[ad=rectangle]

Wisła Kraków pyta kibiców: "Pomożecie?"

Właśnie z tytułu zobowiązań wobec ostatniego pracodawcy nie mógł zostać prezesem Wisły bezpośrednio po zwolnieniu Jacka Bednarza i obowiązki sternika krakowskiego klubu przejmie 5 stycznia.

Od miesiąca przy Reymonta 22 pracuje już jednak Mirosław Jankowski, który ma być prawą ręką Gaszyńskiego. Jankowski jest wiceprezesem klubu ds. organizacji i marketingu. Nie ma za sobą przeszłości piłkarskiej, ale z Wisłą jest związany od 35 lat, a z Gaszyńskim przyjaźni się od I roku studiów.

- Do Krakowa przyjechałem w 1979 roku, aby rozpocząć studia na Akademii Górniczo-Hutniczej. Co oczywiste, mieszkałem na miasteczku AGH, więc stary stadion Wisły widziałem praktycznie z okna pokoju. Okazało się również, że moim kolegą z roku jest Robert Gaszyński. Ułatwiło mi to wybór, której drużynie będę kibicował - opowiada Jankowski na łamach wisla.krakow.pl.

Jankowski nie ukrywa, że w związku z problemami klubu (ponad 12 mln zł długu) jego pierwsze tygodnie w nowej pracy były intensywne: - Jest bardzo dużo spraw do załatwienia i nie wszystkie one są związane z bieżącą działalnością. Ale z zasady nie oglądam się wstecz i nie oceniam pracy swoich poprzedników. To niczemu nie służy i nie rozwiązuje problemów. Trzeba koncentrować się na tym, co jest do zrobienia, a nie tracić czas i energię na zadawanie pytań "dlaczego?".

Gaszyński, który obejmie stery Białej Gwiazdy 5 stycznia, będzie 13. prezesem powołanej do życia w 1997 roku Wisły Kraków SA.

Prezesi Wisły Kraków SA: