W najbliższy weekend piłkarze T-Mobile Ekstraklasy rozegrają ostatnią w tym roku kolejkę ligową. Potem zawodnicy udadzą się na urlopy, by po kilkunastu dniach znów wrócić do treningów. Głównym etapem przygotowań do wiosennych rozgrywek jest zawsze zgrupowanie. Piłkarze Śląska Wrocław na obóz wyjadą do Turcji.
- Wszystko jest w sumie ustalone. Paweł Barylski był, wrócił niedawno z Turcji. Jedziemy na 10 dni do Turcji. Jest wszystko sprawdzone, jest hotel, sześć boisk. Myślę, że dopóki tego nie podpiszemy oficjalnie, nie ma sensu podawać szczegółów. Jest wszystko zaplanowane na przełomie stycznia i lutego, żeby jak najlepiej przygotować się do pucharowego spotkania z Legią Warszawa - wyjaśnia Tadeusz Pawłowski.
[ad=rectangle]
Śląsk zmagania rozpocznie szybciej niż inne zespoły, bowiem już 12 lutego w meczu 1/4 finału Pucharu Polski zmierzy się z Legią Warszawa. - To szansa, żebyśmy zagrali w europejskich pucharach. Respekt dla Legii za to, co robi trener Berg. Dobrze nas reprezentują w Europie - zaznacza szkoleniowiec WKS-u.
- Puchary są po to, żeby robić niespodzianki. Jak przejdziemy Legię, to na polskie warunki będzie to wielka niespodzianka. Mamy doświadczenia z okresu przygotowawczego z lata, gdy zwiększyliśmy obciążenia. Nawet chłopcy w pierwszej fazie rozgrywek mówili, że mają ciężkie nogi. Przyjęliśmy jednak pewną filozofię i zostaliśmy przy niej. Teraz chcemy krok dalej zrobić i jeszcze o krok obciążenia zwiększyć. Żeby mieć lepsze wyniki, trzeba ciężko pracować. Pytanie czy 12 lutego te nogi będą na tyle lekkie. Chcielibyśmy naprawdę do tego meczu przystąpić jak najlepiej przygotowani. Ten obóz w Turcji jest bardzo potrzebny. Chcemy 10 dni spędzić w miejscowości Antalya - dodaje.