W ostatnim meczu w 2014 roku piłkarze Ruchu Chorzów przegrali na własnym stadionie z Wisłą Kraków. Niebiescy tym samym plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli T-Mobile Ekstraklasy i do kolejnego zespołu tracą cztery punkty.
[ad=rectangle]
- Długo się utrzymywało 1:1. Przy pierwszej bramce daliśmy prezent Wiśle, wróciliśmy szybko do gry, mieliśmy sytuacje. Różnie mogło być, ale to Wisła wygrała i te święta będą dla nich bardziej radosne - skomentował Marek Zieńczuk.
W tym sezonie piłkarze Ruchu Chorzów zdecydowanie zawodzą swoich kibiców. Zima w tym klubie na pewno nie będzie należała do przyjemnych. - Na pewno czeka nas dużo ciężkiej pracy. Trzeba trochę odpocząć, bo ta runda była wyjątkowo długa dla nas. Zaczęliśmy bardzo szybko i czekaliśmy już na ten odpoczynek. Trzeba będzie zakasać rękawy i już od pierwszego spotkania zdobywać punkty, bo nie jesteśmy daleko do tej grupy nad nami, ale jednak tylko zwycięstwa nam pozwolą gdzieś się wydźwignąć z tej strefy spadkowej - zaznaczył pomocnik Ruchu.