O zainteresowaniu Atletico Madryt Fernando Torresem europejska prasa informowała od kilku tygodni. W ostatnim czasie negocjacje przyśpieszyły, a w środę prezydent Los Colchoneros Miguel Angel Gil miał osiągnąć porozumienie z włodarzami AC Milan i Chelsea Londyn.
[ad=rectangle]
Torres latem przeniósł się do Milanu na 24-miesięczne wypożyczenie z The Blues. Nie sprawdził się w Italii (tylko jeden gol w 10 występach), nie spełnił oczekiwań i teraz przez najbliższe półtora roku będzie reprezentował swój macierzysty klub - również na zasadzie wypożyczenia z Chelsea.
"El Nino" powinien dołączyć do zespołu Diego Simeone w ciągu najbliższego tygodnia. W przeciwnym kierunku powędruje natomiast Alessio Cerci. Reprezentant Włoch, za którego madrytczycy latem zapłacili 15 mln euro, zostanie wypożyczony do Milanu na 6 bądź 18 miesięcy.
Cerci w poprzednim sezonie świetnie spisywał się w Torino FC, ale nie przebił się w silnej kadrowo drużynie z Vicente Calderon. 27-latek wziął udział ledwie w 9 spotkaniach, przebywając łącznie na murawie przez 249 minut.
Przypomnijmy, że Torres opuścił Atletico latem 2007 roku po zdobyciu 75 goli w Primera Division, przenosząc się za 38 mln euro do Liverpoolu. W drużynie z Anfield spisywał się kapitalnie i w styczniu 2011 roku Chelsea zapłaciła za niego aż 58,5 mln euro. Od czasu tego transferu zaczął grać znacznie słabiej.
W Atletico marnował się jego potencjał.
W odrodzenie Torresa jakoś mało wierzę.