Do nieprzyjemnego incydentu doszło w świdnickim szpitalu "Latawiec". W trakcie nocnego dyżuru z piątku na sobotę na izbę przyjęć zgłosiło się dwóch mężczyzn, którzy byli pod wpływem alkoholu. Jednym z nich był Arkadiusz Piech, który uderzył dyżurującego lekarza. Na miejscu zdarzenia musiała interweniować policja.
[ad=rectangle]
29-letni piłkarz mistrzów Polski zanim zaatakował funkcjonariusza służby medycznej, wdał się z nim w utarczkę słowną. Legionista był zdenerwowany tym, że jego kompan, który do szpitala trafił z rozbitą głową, tak długo czekał na pomoc medyczną.
- Rzeczywiście doszło do takiego zdarzenia, obecnie potwierdzane są jego okoliczności - mówi podinspektor Adam Mazur z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Na szczęście lekarzowi nic poważnego się nie stało, choć skandaliczne zachowanie piłkarza Legii zostało zakwalifikowane jako przestępstwo. - To obrażenia skutkujące uszczerbkiem na zdrowiu poniżej dni siedmiu. Czyn jest oczywiście przestępstwem i kwalifikuje się do ścigania w trybie prywatnoskargowym - dodaje policjant.
To nie pierwszy konflikt czterokrotnego reprezentanta Polski z prawem. Wychowanek Polonii Świdnica kilka lat temu z powodu awantur spędził dziewięć miesięcy w więzieniu.
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news