W niedzielę wieczorem Wiadomości Świdnickie poinformowały, że będący pod wpływem alkoholu Arkadiusz Piech wszczął awanturę w świdnickim szpitalu. Według tej redakcji napastnik Legii Warszawa miał nawet uderzyć lekarza dyżurnego, za co został zatrzymany przez policję.
[ad=rectangle]
Sam Piech w rozmowie z legia.sport.pl wyjaśnia, że opisywane zdarzenia wyglądały nieco inaczej: - Potwierdzam, byłem w szpitalu razem z kolegą, który miał rozwaloną głowę, ale nikogo nie uderzyłem. Nie było takiej sytuacji. Jeśli ten lekarz twierdzi inaczej, to spotkamy się na drodze sądowej.
W poniedziałek wieczorem głos w sprawie swojego zawodnika zabrała Legia, wydając oficjalny komunikat. Oto jego treść:
"Klub informuje, iż w związku z publikowanymi w mediach informacjami o wydarzeniach w nocy z dnia 26 na 27 grudnia br. w Świdnicy z udziałem zawodnika Klubu - Arkadiusza Piecha, Klub w dniu dzisiejszym otrzymał od zawodnika wyjaśnienia, które różnią się od informacji przytaczanych w mediach.
Klub powstrzyma się z podjęciem decyzji w związku z tym incydentem do chwili ustalenia przez właściwe organy administracji jego faktycznego przebiegu i udziału w nim zawodnika".
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news