Zimowe okno transferowe otwarte: Giganci nie będą aktywni? Atletico i Borussia już się wzmocniły

W styczniu europejskie kluby mogą dokonywać wzmocnień. Które z nich planują pozyskać nowych graczy? Sporą aktywnością może wykazać się Inter Mediolan, a nabytki już poczyniły Atletico oraz Borussia.

W pierwszym miesiącu minionego roku ciekawych transferów nie brakowało. Najdroższym zawodnikiem okazał się Juan Mata, którego Manchester United pozyskał za blisko 45 mln euro. Ponadto barwy zmienili m.in. Nemanja Matić (25 mln), Yohan Cabaye (25 mln), Kevin de Bruyne (22 mln), Hernanes (20 mln), Mohamed Salah (16,5 mln) oraz Kurt Zouma (14,6 mln). Jak będzie w styczniu 2015 roku?
[ad=rectangle]
Nic nie wskazuje na to, by wzmocnień miał dokonać Real Madryt. Królewscy grają w tym sezonie jak z nut i trener Carlo Ancelotti nie potrzebuje nowych zawodników. Na Santiago Bernabeu najprawdopodobniej przybędzie Marco Reus, ale dopiero latem. Związane ręce ma FC Barcelona, którą obowiązuje transferowy zakaz. Z kolei Atletico Madryt wypożyczyło już z AC Milan Fernando Torresa, na pozyskanie którego mocno liczył Diego Simeone. W przeciwnym kierunku powędruje niechciany na Vicente Calderon Alessio Cerci - również na zasadzie wypożyczenia.

Nie jest wykluczone, że transferowy rekord stycznia pobiła już Valencia CF. Nietoperze sprowadziły za 25 mln euro wicemistrza świata Enzo Pereza z Benfiki Lizbona. Równie kosztownym nabytkiem klubu z Estadio Mestalla był w przeszłości tylko Joaquin.

Fernando Torres zamienił AC Milan na macierzyste Atletico Madryt
Fernando Torres zamienił AC Milan na macierzyste Atletico Madryt

Borussia Dortmund na fatalną rundę jesienną zareagowała pozyskaniem za 12 mln euro Kevina Kampla z Red Bull Salzburg. Czy to pierwsze i ostatnie wzmocnienie BVB, nie wiadomo. Według prasy ofensywę żółto-czarnych może zasilić snajper mistrza Austrii Alan. Równocześnie działacze nie wykluczyli pozbycia się zbędnych graczy, a kandydatem wydaje się być zwłaszcza pomocnik Milos Jojić.

Bayern Monachium wzmacniać się nie będzie, za to ekipę Pepa Guardioli mogą opuścić Pierre-Emile Hoejbjerg oraz Xherdan Shaqiri. Szwajcar prawdopodobnie definitywnie pożegna się z Bawarczykami i przeniesie do Italii. Poważnie zainteresowany skrzydłowym jest Juventus Turyn, przy czym wolałby uniknąć wydawania 20 mln euro. Jeśli Bianconeri nie dobiją targu z Bayernem, być może sięgną po Wesleya Sneijdera, który chętnie opuściłby Galatasaray Stambuł.

Bayer Leverkusen i VfL Wolfsburg niemal na pewno nie zmienią swoich kadr (z wyjątkiem rozstanie z Wilkami Mateusza Klicha), za to transfery planuje Schalke 04 Gelsenkirchen. Jest niemal przesądzone, że na Veltins-Arena zawita niepotrzebny w Manchesterze City serbski obrońca Matija Nastasić. We Włoszech na pewno wzmocni się SSC Napoli, które uzgodniło już pozyskanie Manolo Gabbiadiniego za 13 mln euro z Sampdorii oraz Ivana Strinicia, któremu wygasła umowa z Dnipro.

Największym zwycięzcą okienka transferowego może okazać się Inter Mediolan. Nerazzurri są bliscy pozyskania z Arsenalu Londyn Lukasa Podolskiego, a ponadto poważnie rozważają sprowadzenie Mohameda Salaha z Chelsea, Ezequiela Lavezziego z Paris Saint-Germain oraz będącego wolnym zawodnikiem Lassany Diarry. Roberto Mancini zażądał wzmocnień na skrzydłach i zapewne je dostanie. Brak natomiast jakichkolwiek doniesień na temat możliwych realnych wzmocnień wicemistrza kraju AS Romy.

Co wydarzy się na Wyspach Brytyjskich? Chelsea Londyn prowadzi w wyścigu po chorwackiego bombardiera Andreja Kramaricia, ale w przypadku podpisania z nim kontraktu, natychmiast wyśle go na półroczne wypożyczenie. Jak już wspomniano, realne jest odejście na wypożyczenie Salaha, zaś w martwym punkcie utknął temat transferu rezerwowego bramkarza Petra Cecha. Manchester City ma być zainteresowany dwoma graczami Atletico: obrońcą Joao Mirandą oraz napastnikiem Mario Mandzukiciem. Szanse na finalizację transferów w styczniu wydają się jednak znikome, podobnie jak nadzieje fanów Arsenalu na pozyskanie innego ważnego ogniwa Los Colchoneros Mario Suareza.

Z Kanonierami pożegnać może się nie tylko "Poldi", ale także Yaya Sanogo. Arsene Wenger zdradził że bierze pod uwagę wypożyczenie młodego napastnika. Nabytki? - Nowi gracze z pewnością by się nam przydali, ale musimy trafić na odpowiednią okazję. Transfery dla zasady nie mają sensu - przyznał niedawno Francuz na łamach arsenal.com. Londyńczycy podobno liczą na ściągnięcie za blisko 30 mln euro Williama Carvalho ze Sportingu Lizbona.

Lukas Podolski w Serie A? To bardzo prawdopodobny scenariusz
Lukas Podolski w Serie A? To bardzo prawdopodobny scenariusz

Wzmocnienia nie są również wykluczone w przypadku mocno rozczarowującego Liverpoolu. Prasa spekuluje o możliwym pozyskaniu bramkarza, jak również piłkarza ofensywnego. W tym kontekście padają nazwiska Saido Berahino oraz Xherdana Shaqiriego, ale konkretów póki co brak. Włoskie media prognozują, że już w styczniu do Serie A może powrócić nieradzący sobie na Anfield Mario Balotelli, który wzbudza zainteresowanie Interu oraz Napoli. W przypadku "Super Mario" każdy scenariusz jest możliwy, jednak obecnie więcej wskazuje na jego pozostanie w Liverpoolu.

Manchester United zdaniem mediów chce sprowadzić z Evertonu Seamusa Colemana za 20 mln funtów, lecz szanse ma nikłe. Everton z kolei bierze udział w batalii m.in. z Arsenalem o solidnego pomocnika Dinama Zagrzeb Marcelo Brozovicia. Duże zainteresowanie potentatów na czele z Chelsea wzbudza także Wilfried Bony ze Swansea City. Tottenham Hotspur na pewno zasili natomiast reprezentant USA DeAndre Yedlin.

PSG może stracić Lavezziego, który nie chce już występować w drużynie mistrza Francji. Nie najlepiej w drużynie czuje się także Edinson Cavani, który permanentnie jest łączony przez prasę z Arsenalem. Styczniowy transfer Urugwajczyka stanowiłby jednak dużą niespodziankę.

Wydarzeniem stycznia może być także podpisanie kontraktu przez Martina Odegaarda. 16-latek ze Stroemsgodset IF, uważany za największy obecnie talent w zawodowym futbolu, jest kuszony przez niemal wszystkich europejskich potentatów. Jeśli wierzyć słowom Karl-Heinza Rummenigge, Norwegowi najbliżej do Bayernu Monachium.

Źródło artykułu: