Wisła Płock nie zgodzi się na odejście kluczowych piłkarzy
2. miejsce Wisły Płock po rundzie jesiennej rozbudziło w klubie nadzieje na awans, ale też wzmogło zainteresowanie kluczowymi piłkarzami na rynku transferowym. Osłabień jednak nie będzie.
Krzysztof Janus, Fabian Hiszpański, Jacek Góralski, Dimitar Iliew, Marko Radić i Seweryn Kiełpin - ci gracze znaleźli się na celowniku klubów T-Mobile Ekstraklasy, lecz włodarze Nafciarzy zrobią wszystko, by do ubytków kadrowych nie dopuścić.
- Propozycje są, ale postanowiliśmy, że zgody na transfery nie będzie. Nie chcemy wyrywać serca drużynie. Ci piłkarze w rundzie jesiennej bardzo nam pomogli, wypromowali też siebie, lecz jeśli chcemy podjąć walkę o lokaty premiowane awansem, to nie możemy sobie pozwolić na osłabienia - powiedział portalowi SportoweFakty.pl prezes Wisły, Jacek Kruszewski.Jakie kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej przejawiały zainteresowanie graczami ekipy Marcina Kaczmarka? - Przekazano mi, że to Cracovia, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Śląsk Wrocław i GKS Bełchatów. Wiem, że ten ostatni klub chciał Krzysztofa Janusa, bo interesował się nim już latem ubiegłego roku - wyjaśnił Kruszewski.
Wisła nie jest pod ścianą, bo w kontraktach większości najważniejszych zawodników nie ma sumy odstępnego. - Ma ją tylko Jacek Góralski, ale to dość wysoka kwota, więc jesteśmy zabezpieczeni. W pozostałych umowach takie klauzule nie zostały zawarte - zaznaczył prezes.
-
GoldenBoy_95 Zgłoś komentarz
Dobrze że zarząd szuka stopera i dziewiątkę ale moim zdaniem przydałby się także środkowy pomocnik ;)