Dariusz Daszkiewicz: W Gdańsku spijają śmietankę z inwestycji
- Nie mamy nic do stracenia. Jeżeli będziemy grać zachowawczo, to nasze szanse nie będą zbyt duże - powiedział przed zaległym meczem 17. kolejki PlusLigi z Lotosem Treflem Gdańsk opiekun Effectora.
To co powinno cieszyć kibiców drużyny z woj. świętokrzyskiego, to poprawiająca się sytuacja kadrowa. - Wyglądamy nie najgorzej - stwierdził trener. Do pełni sił wracają już Bartosz Kaczmarek oraz Humberto Machacon. - Humberto powoli nadaje się do gry. W Częstochowie nie było potrzeby żeby go wpuszczać, więc to dobrze, bo będzie miał trochę odpoczynku po zabiegach.
Gracze Andrei Anastasiego w poprzedniej kolejce uporali się z Transferem Bydgoszcz, wygrywając 3:2. Czy ich dyspozycja i wysokie miejsce w tabeli jest zaskoczeniem dla Dariusza Daszkiewicza? - Może minimalnym. Gdańsk ma bardzo dobry skład i trenera. Myślę, że spijają w tej chwili śmietankę z tych inwestycji, które czynili przez ostatnie lata. Ten zespół przez ostatnie kilka sezonów był uważany, może nie za faworyta do wygrania ligi, ale ekipę, która miał się włączyć do walki o czwórkę. Ogromne słowa uznania dla wszystkich ludzi, którzy tam pracują, a przede wszystkim sponsorów, że wykazali się cierpliwością - powiedział na koniec.