- Mamy dużą szansę uporządkowania tego wszystkiego. Z tego co wiem prezes będzie prowadził postępowanie układowe z wierzycielami. Myślę, że skutecznie. Najwyższy czas skończyć z tymi zaległościami. Powinno być tak jak w normalnej firmie, że jeśli jest wypłata na koniec miesiąca, to ona jest - mówił po poniedziałkowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Wojciech Lubawski. Przekazana przez radnych kwota 7,8 miliona złotych pokryje między innymi zaległe wypłaty piłkarzy i premie za poprzedni sezon.
[ad=rectangle]
Aby Korona otrzymała dofinansowanie prezydent musiał się zgodzić na niektóry postulaty radnych opozycji. Jednym z nich jest zgoda na przeprowadzenie kontroli w klubie. - Komisja Rewizyjna nie może wejść i tak mówi prawo. Natomiast Rada Nadzorcza może powołać kogo chce do skontrolowania spółki i jeśli ma to być przewodniczący Komisji Rewizyjnej i zaakceptuje to Rada Nadzorcza oraz ja, to pójdzie i skontroluje co będzie chciał. Naprawdę nie mam nic do ukrycia - mówił.
Pewne jest również, że żółto-czerwoni będą mieli nową Radę Nadzorczą. Już podczas sesji rezygnację z funkcji przewodniczącego złożył Janusz Koza, deklarując jednocześnie, że to samo uczynią pozostali członkowie. Kto znajdzie się w nowej radzie? - Zgodziłem się na to żeby wpływały do mnie kandydatury m.in. od działaczy, mieszkańców. W Radzie Nadzorczej mogą być tylko te osoby, które mają uprawnienia. Jeśli dodatkowo powiemy, że nie ma za to pieniędzy, to myślę, że dużo chętnych nie będzie.
Jak przyszłość czeka teraz klub zdaniem prezydenta Kielc? - Korona to jest wartość niezwykła i musimy doprowadzić do dobrego efektu sportowego. Wiadomo jednak, że jeśli się ogląda złotówkę z każdej strony, skąpi się na zakupy i wynagrodzenia to nie można dysponować bardzo dobrym zespołem. Przed prezesem i trenerem trudne zadanie wykrzesania tego co najlepsze. Ja z kolei mogę obiecać, że postaram się znaleźć dobrego partnera, bo bez niego sukcesów nie będzie - zakończył Wojciech Lubawski.