Primera Division: Wieczór Messiego! Argentyńczyk z hat-trickiem na El Riazor

East News
East News

Drugi najlepszy gracz globu przełamał swoją strzelecką indolencję na wyjazdach w lidze i zaliczył hat-tricka w starciu z beniaminkiem.

Trener FC Barcelony postawił na tę samą jedenastkę, która przed tygodniem w wielkim stylu pokonała Atletico Madryt. Tymczasem w zespole Deportivo La Coruna 5. raz z rzędu na ławce rezerwowych zasiadł Cezary Wilk.

[ad=rectangle]
Duma Katalonii od początku ruszyła do ataków i już w 10. minucie po sprytnie rozegranym rzucie rożnym strzał Lionela Messiego z wielkim trudem na poprzeczkę sparował Fabricio. Kilkanaście sekund później Argentyńczyk nie dał już szans bramkarzowi El Depor. Po kapitalnej wrzutce z głębi pola Ivana Rakiticia napastnik Barcy silnym strzałem głową otworzył wynik meczu.

Goście spokojnie rozgrywali piłkę, nie mieli problemu z organizowaniem sobie sytuacji i jeszcze przed zmianą stron Messi zdobył drugą bramkę. Neymar zagrał na środek pola karnego, z piłką nie zdołał zabrać się Luis Suarez, ale zza jego pleców nadbiegał już wicelider klasyfikacji strzelców, który pewnym uderzeniem podwyższył rezultat.

Claudio Bravo nie miał praktycznie nic do roboty, ale raz serce zabiło mu nieco szybciej. Przed genialną okazją stanął bowiem wychowanek Barcy, Isaac Cuenca, który z bliskiej odległości przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę.

Messi swoje show kontynuował po zmianie stron. Barca krótko rozegrała futbolówkę po kornerze, a bohater spotkania minął dwóch rywali i sprytnym strzałem skompletował swojego pierwszego ligowego hat-tricka na wyjeździe w tym sezonie.

Bramkę zdobył również gracz gospodarzy - Sidnei. Problem w tym, że obrońca El Depor został nabity przez własnego kolegę i zaliczył gola samobójczego. Więcej trafień kibice zgromadzeni na El Riazor już nie obejrzeli.

Barca pierwszą rundę sezonu zakończy na 2. miejscu z dorobkiem 14. zwycięstw, 2. remisów i 3. porażek (bilans bramkowy 48:9). Duma Katalonii traci oczko do Królewskich, którzy mają przed sobą jeszcze zaległy mecz z Sevillą.

W końcu na wyjeździe przełamał się Messi. Argentyńczyk w tym sezonie Primera Division na obcych terenach trafiał tylko 2-krotnie, a poprzednio miało to miejsce... 4 października! Łącznie popularny "Mesjasz" ma na koncie 19 goli i traci 9 trafień do lidera klasyfikacji strzelców, Cristiano Ronaldo.

Deportivo La Coruna - FC Barcelona 0:4 (0:2)
0:1 - Messi 10'
0:2 - Messi 33'
0:3 - Messi 62'
0:4 - Sidnei (sam.) 84'

Składy:

Deportivo La Coruna: Fabricio - Juanfran, Lopo, Sidnei, Luisinho - Alex Bergantinos, Juan Dominguez - Cuenca, Medunjanin (79' Lucas Perez), Ivan Cavaleiro (46' Jose Rodriguez) - Oriol Riera (63' Toche).

FC Barcelona: Bravo - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets (66' Bartra), Rakitić, Iniesta (66' Rafinha) - Messi, Suarez, Neymar (70' Pedro).

Żółte kartki: Oriol Riera, Toche (Deportivo) oraz Bartra, Alves (FC Barcelona).

Komentarze (9)
avatar
TylkoWłókniarz
19.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż Messi znów błysnął.Zobaczymy w meczach o większą stawkę czy utrzyma świetną dyspozycję. 
avatar
Tezaron
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartra świetnie w defensywie grał, przez te pół godzinki. Warto w chłopa inwestować, co do meczu, dosyć dobry. Gratulacje. 
Rafi_Piła
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łatwy i przyjemny mecz dla Barcelony. 
avatar
bati27
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Messi grał kosmicznie, wracał do defensy, biegał.... eh mam wrażenie ze jest od jakiegoś czasu na wznoszacej 
avatar
Patryk Nowak
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że dwie-trzy kapitalne akcje nie skonczyly sie bramkami. Dzis momentami Barcelona klepala kosmos.