"Jesteśmy z Tobą, trenerze jesteśmy z Tobą!", "Maciej! Skorża!", "Ej Boguś zostaw trenera" - to tylko niektóre okrzyki, które pojawiły się na trybunach podczas meczu z Odrą Wodzisław. Kibice nie pozostawili wątpliwości, że są zdecydowanie przeciwni zmianie na stanowisku trenera Wisły. Sam zainteresowany nie pozostał dłużny, raz po raz nagradzając okrzyki brawami. - Chciałem podziękować wszystkim kibicom, którzy w stosunku do mojej osoby przez cały mecz zachowywali się fantastycznie. Nigdy w życiu nie doświadczyłem czegoś takiego - mówił wyraźnie wzruszony Maciej Skorża. Poparcie dla obecnego trenera było znane i widoczne od dawna. Nie tylko podczas ostatniego meczu kibice zdecydowanie dali do zrozumienia właścicielowi, że nie chcą zapowiadanej w mediach zmiany. W piątkowy wieczór, to poparcie przyjęło jednak niespotykane wcześniej rozmiary, a Maciej Skorża może być pewien, że jego praca spotyka się w Krakowie z ogromną życzliwością, co bynajmniej nie oznacza, że może być pewny zachowania posady.
Tradycja poparcia kibiców dla szkoleniowca jest w Wiśle bardzo długa. Praktycznie od początku ery Bogusława Cupiała, zdarzało się, że kibice murem stoją za trenerami. Tak było w przypadku Wojciecha Łazarka, tak było za Dana Petrescu. Wymienionych szkoleniowców poparcie trybun nie uratowało, czy i tak może się zdarzyć w przypadku Macieja Skorży? - Ja traktuję to co dziś się stało, jako poparcie dla całej drużyny i całego sztabu szkoleniowego. Dziękuję kibicom za to, że doceniają naszą pracę. Dla mnie jest to ogromna mobilizacja do dalszej pracy z tą drużyną - podsumował szkoleniowiec Mistrzów Polski.