Co to w praktyce oznacza? - W praktyce postępowanie upadłościowe z możliwością zawarcia układu oznacza po pierwsze oddech dla stowarzyszenia. Mam tu na myśli karencję w spłacie zobowiązań, które narosły do tej pory lub rozłożenie je na raty. O ile wierzyciele się zgodzą, możliwa jest również redukcja zadłużenia - powiedział zaproszony na konferencję prasową radca prawny, Jarosław Jaworski.
Wtórował mu prezes Stomilu Olsztyn - To było jedyne racjonalne wyjście z tej sytuacji, które w moim zamiarze ma nam dać możliwość funkcjonowania co najmniej do czerwca - powiedział.
[ad=rectangle]
Robert Kiłdanowicz poinformował także dziennikarzy o tym, iż jest jeden sponsor poważnie zainteresowany inwestowaniem w klub. - Mamy podmiot, który chce zainwestować w Stomil pod warunkiem przekształcenia w spółkę akcyjną. Mógłby wykupić pakiet większościowy, ale nie będzie czekał wiecznie. Dlatego z dniem dzisiejszym rozpoczynamy procedurę powołania spółki akcyjnej - zakończył.
Po raz kolejny prezes klubu zaapelował do władz miasta o pomoc. - Bez wparcia miasta przekształcenie w spółkę akcyjną jest niemożliwe. To samorząd ma instrumenty do pozyskiwania sponsorów, a nie klub - dodał.
Padły również przykłady takich miast jak Grudziądz, czy Gdynia, które wspierają lokalne drużyny kilkoma milionami złotych rocznie. - Nie odnajdujemy zrozumienia w naszym mieście. Finansowanie na poziomie 400 tysięcy złotych to poziom 3 ligi - zaznaczył prezes Kiłdanowicz.
Na koniec konferencji Robert Kiłdanowicz przedstawił pierwszych członków Rady Przyjaciół Stomilu, o której była mowa na poprzednim spotkaniu w ubiegły wtorek. Swoją pomoc zadeklarowali: Książnica Polska, Kino Helios oraz Jerzy Okuniewski. Co ciekawe jutro w klubie ma zjawić się kibic, który aby dołączyć do Rady Przyjaciół Stomilu przyleciał specjalnie z Wielkiej Brytanii.