Paweł Olkowski: Mam nadzieję, że jestem lepszy od Piszczka

Paweł Olkowski należał do najlepszych zawodników zespołu Petera Stoegera w rundzie jesiennej. Nie tylko zbierał świetne recenzje od niemieckich dziennikarzy, ale też był chwalony przez trenera.
[ad=rectangle]
- Już pół roku wcześniej wiedziałem, że trafię do Kolonii, więc od razu mogłem zacząć naukę niemieckiego i było mi trochę łatwiej odnaleźć się w nowym otoczeniu. Wszystko udało się odpowiednio zorganizować i szybko się zaaklimatyzowałem - tłumaczy w rozmowie z oficjalnym portalem Bundesligi.

Olkowski wziął udział w 16 spośród 17 spotkań ligowych 1.FC Koeln. - Oczywiście miałem nadzieję, że będę grał w "11", a nie siedział na ławce rezerwowych. Jestem zadowolony z tak regularnych występów w podstawowym składzie. W Kolonii czuję się doskonale - gram dużo i jestem zdrowy - przekonuje.

Pewniakiem na prawej stronie obrony reprezentacji Polski jest od dłuższego czasu Łukasz Piszczek. Defensor Borussii Dortmund zagrał w udanych dla biało-czerwonych meczach z Niemcami, Szkocją i Gruzją w pełnym wymiarze czasowym. Czy ambitny Olkowski ma szanse wygrać tę rywalizację? - Mam nadzieję, że jestem lepszy od Piszczka - mówi krótko.

Zawodnik Koeln z powodzeniem radzi sobie w Niemczech także w linii pomocy. - Jestem bocznym obrońcą, a we współczesnym futbolu w tej roli trzeba grać także ofensywnie. Poza tym w Polsce zdarzało mi się już występować na skrzydle i byłem przygotowany. Jeśli tylko trener widzi mnie w pomocy, nie mam z tym problemu - puentuje.

Sławomir Peszko wróci do łask w 1.FC Koeln? "Był niemal skreślony, teraz walczy o jedenastkę"