Liverpool pewny siebie przed rewanżem z Chelsea. "Pojedziemy na Stamford Bridge po awans"

Raheem Sterling, który w pierwszym półfinale Pucharu Ligi Angielskiej z Chelsea zdobył wyrównującego gola, jest pełen nadziei, że w Londynie jego zespół zapewni sobie awans.

U siebie The Reds mieli wyraźną przewagę, ale zadali tylko jeden cios, który dał im remis. Nie jest to zbyt korzystny rezultat w kontekście rewanżu na stadionie, na którym The Blues czują się jak ryba w wodzie (w Premier League odnieśli komplet domowych zwycięstw).

- Byliśmy rozczarowani schodząc na przerwę z wynikiem 0:1. Graliśmy wielki futbol, utrzymywaliśmy się przy piłce i wykorzystywaliśmy całą przestrzeń, jaką mieliśmy. Uważam, że mogliśmy ten mecz spokojnie wygrać - oznajmił na łamach oficjalnego serwisu klubu Raheem Sterling.
[ad=rectangle]
Młody gwiazdor Liverpoolu uważa, że rezultat 1:1 nie jest najgorszy. - Pojedziemy w przyszłym tygodniu na rewanż z pełnym przekonaniem, że możemy zwyciężyć. Mam nadzieję, że pokażemy swój potencjał, a wtedy awans będzie bardzo realny.

Sterling nie sądzi, by świetny bilans Chelsea u siebie przesądzał o losach dwumeczu. - Najważniejsze, żeby nasz zespół pokazał to co umie: utrzymywał się przy piłce, był cierpliwy i unikał pośpiechu. Na pewno będziemy tam mieć swoje szanse - zaznaczył.

Rewanżowe starcie Chelsea z Liverpoolem zostanie rozegrane we wtorek o godz. 20.45.

Komentarze (4)
avatar
Whisperer
22.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na moje, Chelsea zagrała bardzo taktycznie, a na SB Liverpool nie powojuje więc faworyt jest jeden :). Ale życzę powodzenia kibicom (tym prawdziwym) a nie spinaczom z forów :). Dobrego meczu :D Czytaj całość
avatar
pietrek1910
22.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3:1 lub 2:0 dla Chelsea :) 
avatar
Apator Fan
22.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Chelsea jest faworytem,ale nie jesteśmy na straconej pozycji.Może to banał,ale wszystko jest możliwe.Taka prawda.Tym bardziej,że właśnie w tym meczu ma nastąpić powrót DS15 na boisko.