Arkadiusz Milik tradycyjnie znalazł się w wyjściowym składzie mistrzów Holandii, ale już w przerwie spotkania trener Frank de Boer zastąpił go Kolbeinnem Sigthorssonem. 21-letni Polak w I połowie tylko raz znalazł się z piłką w polu karnym rywali, ale w 3. minucie jego uderzenie zablokował Terence Kongolo. Mało w tym jednak winy najlepszego w tym sezonie strzelca Ajaksu, ponieważ przed przerwą Feyenoord całkowicie stłamsił zespół de Boera i gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy.
[ad=rectangle]
Mimo to Milik został bohaterem Ajaksu, ponieważ to, że jego zespół zdołał uratować punkt było w dużej mierze jego zasługą, bowiem w 38. minucie wyręczył na linii bramkowej Jaspera Cillessena i dosłownie w ostatniej chwili głową zatrzymał piłkę, która po strzale Jean-Paula Boetiusa niechybnie zmierzała do bramki Ajaksu.
Sigthorsson, który w przerwie zastąpił Milika, też był osamotniony przez kolegów. Nieudolność Ajaksu w ofensywie mogła być spowodowana brakiem kontuzjowanego Davy'ego Klaassena, który jest najlepszym asystentem w zespole, ale nieobecność 22-letniego pomocnika nie jest jednak usprawiedliwieniem dla bardzo słabo grającego Ajaksu.
Z podziału punktów najbardziej ucieszył się PSV Eindhoven, którego przewaga nad Ajaksem i Feyenoordem zwiększyła się odpowiednio do sześciu i 14 punktów.
Ajax to rywal Legii Warszawa w 1/16 finału Ligi Europejskiej. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 19 lutego w Amsterdamie, a do rewanżu dojdzie 26 lutego w Warszawie.
Ajax Amsterdam - Feyenoord Rotterdam 0:0