Primera Division: Wieczór karnych w Walencji, Nietoperze wleciały na 4. pozycję

East News
East News

Aż trzy jedenastki obejrzeli kibice zgromadzeni na meczu Valencii z Sevillą. Ostatecznie hit 20. kolejki Primera Division zakończył się wygraną Nietoperzy, które awansowały na 4. lokatę w tabeli.

Świetnie w nowy rok weszła ekipa Espanyolu Barcelona, która zaliczyła 4. zwycięstwo z rzędu. Papużki w niedzielne popołudnie rozprawiły się z Almerią 3:0. W pierwszej połowie dublet po asystach Sergio Garcii ustrzelił Christian Stuani. Urugwajczyka w 70. minucie zastąpił Felipe Caicedo, który chwilę po wejściu na boisko... wpisał się na listę strzelców. Co ciekawe, rosły napastnik trafiał w każdym z tych 4. zwycięskich meczów swojej drużyny. Teraz na Espanyol czeka rewanżowy mecz o półfinał Pucharu Króla (w pierwszym spotkaniu wygrali 3:1 z Sevillą). Tymczasem Almeria po kolejnej porażce utrzymuje się w strefie spadkowej.

[ad=rectangle]

Po raz drugi w ciągu kilku dni spotkały się ekipy Athletic Bilbao i Malagi. Po bezbramkowym remisie w Pucharze Króla tym razem kibice doczekali się dwóch goli - po jednym dla każdej ze stron. Najpierw skuteczną główką popisał się Mikel San Jose, a po kilku minutach do wyrównania doprowadził Javi Guerra, dla którego było to premierowe trafienie w barwach Andaluzyjczyków. Kolejne starcie między tymi drużynami już w środku tygodnia, a stawką będzie półfinał krajowego pucharu.

Trener Abel Resino nie zdołał przerwać katastrofalnej serii 16. meczów bez zwycięstwa Granady. Ostatnia ekipa w tabeli zdołała jednak zdobyć oczko w wyjazdowej konfrontacji z Deportivo La Coruna. Nawet na ławce rezerwowych nie znalazł się łączony z odejściem Cezary Wilk.

Najciekawiej w tej kolejce zapowiadało się bezpośrednie starcie o czwarte miejsce pomiędzy Valencią i Sevillą. Do składu Nietoperzy powrócił po kontuzji Nicolas Otamendi, a dodatkowo w ataku zamiast Paco Alcacera znalazło się miejsce dla byłego gracza Andaluzyjczyków, Alvaro Negredo. Trochę roszad wprowadził również Unai Emery, ale w podstawowej jedenastce znalazło się miejsce dla Grzegorza Krychowiaka.

Negredo pokazał się już w 17. minucie, kiedy został sfaulowany w polu karnym przez Diogo Figueirasa, a jedenastkę pewnie wykorzystał Dani Parejo. Pomocnik Nietoperzy jeszcze w pierwszej połowie skompletował dublet po kapitalnym zagraniu kupionego w styczniu za 25 mln euro Enzo Pereza i płaskim strzale z 15. metrów.

Jeszcze przed zmianą stron Sevilla mogła doprowadzić do wyrównania! Tym razem sędzia dopatrzył się faulu Parejo na Figueirasie i wskazał na "wapno", z którego 12. gola w tym sezonie zdobył Carlos Bacca. Już 4 minuty później arbiter po raz trzeci odgwizdał jedenastkę - tym razem Joao Cancelo powalił nieprzepisowo Baccę. Kolumbijczyka przy drugiej próbie wyczuł jednak Diego Alves, broniąc jego strzał nogami!

Niewykorzystana szansa zemściła się tuż po przerwie, kiedy swojego pierwszego gola w tym sezonie zdobył Javi Fuego. Sevilla miała spore problemy z przedostaniem się pod pole karne rywala. Na boisku pojawili się Denis Suarez i Kevin Gameiro, jednak obraz gry się nie zmienił i ostatecznie to Valencia wygrała 3:1.

Nietoperze mają 41 oczek i o 2 punkty wyprzedzają swojego niedzielnego rywala. Co więcej, w przypadku takiej samej zdobyczy na koniec sezonu, dzięki lepszemu bezpośredniemu bilansowi, znajdą się wyżej w tabeli. Valencia zaliczyła 9 komplet punktów na własnym boisku w lidze - w 8 przypadkach zawsze strzelała 3 bramki.

Ponownie cały mecz zagrał Krychowiak, który już tradycyjnie obejrzał żółtą kartkę (7. w sezonie). Polak w samej końcówce został przesunięty na środek obrony i po jednym z fauli miał spore problemy z opuszczeniem boiska. Ostatecznie, lekko kulejąc, dograł całe spotkanie.

Niedzielne mecze 20. kolejki Primera Division:

Deportivo La Coruna - Granada CF 2:2 (2:1)
0:1 - Piti 7'
1:1 - Jose Rodriguez 34'
2:1 - Lucas Perez 38'
2:2 - Robert Ibanez 83'

Czerwona kartka: Farina /87'/ (Deportivo).

Athletic Bilbao - Malaga CF 1:1 (0:0)
1:0 - San Jose 70'
1:1 - Javi Guerra 78'

Espanyol Barcelona - UD Almeria 3:0 (2:0)
1:0 - Stuani 37'
2:0 - Stuani 40'
3:0 - Caicedo 74'

Valencia CF - Sevilla FC 3:1 (2:1)
1:0 - Dani Parejo (k.) 18'
2:0 - Dani Parejo 32'
2:1 - Bacca (k.) 35'
3:1 - Javi Fuego 56'

Składy:

Valencia CF: Diego Alves - Cancelo, Mustafi, Otamendi, Gaya - Javi Fuego, Parejo, Andre Gomes (81' Orban), Enzo Perez, Rodrigo (88' de Paul) - Negredo (84' Paco Alcacer).

Sevilla FC: Beto - Coke, Pareja (81' Aspas), Carrico, Figueiras - Krychowiak, Iborra - Deulofeu, Banega, Vitolo (65' Denis Suarez) - Bacca (71' Gameiro).

Żółte kartki: Parejo, Fuego, Cancelo, Enzo Perez, Gaya, Otamendi (Valencia) oraz Figueiras, Banega, Vitolo, Krychowiak, Iborra (Sevilla).

[i]W 41. minucie Carlos Bacca (Sevilla) nie wykorzystał rzutu karnego - Diego Alves obronił.

[/i]

Komentarze (3)
Kurczak
26.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nietoperze nie po to wydają miliony na wzmocnienia, by zadowolić się tylko LE, oj nie. Będzie zacięta walka do końca sezonu. :) 
LexoN
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Świetny mecz. Dużo walki z obu stron i dużo dobrego futbolu, to już głównie ze strony gospodarzy. Kolejny raz potwierdza się fakt, że w Valencii drzemie ogromny potencjał, wystarczy spojrzeć na Czytaj całość
avatar
Qauthros
25.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę niezłe widowisko i zacięta walka. Valencia co prawda wskoczyła na 4 miejsce, ale jednak Sevilla ma zaległy mecz(ale to mecz z Realem, więc w sumie...;).