Podsumowanie 17. kolejki Ligue 1

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W dziesięciu spotkaniach 17. kolejki kibice obejrzeli łącznie 22 bramki. Najwięcej, bo aż 4 gole, padły na Parc des Princes, gdzie Paris Saint Germain pokonało Le Mans 3:1. Tylko jeden mecz zakończył się natomiast bezbramkowym remisem. Grenoble podzieliło się punktami z AJ Auxerre.

W tym artykule dowiesz się o:

17. kolejka nie była udana dla lidera, Olympique Lyon po porażce z Paris Saint Germain i remisie z Valenciennes, tym razem niespodziewanie przegrał z beniaminkiem z Nantes. Podopieczni Claude Puela przyjechali na Stade de la Beaujoire - Louis Fonteneau w roli zdecydowanego faworyta i zgodnie z oczekiwaniami, jeszcze przed przerwą objęli prowadzenie po golu Frédérica Piquionne. W drugiej połowie inicjatywę przejęli jednak gospodarze, którzy wykorzystali osłabienie rywala (z powodu kontuzji w drużynie OL zabrakło kilku podstawowych zawodników) i ostatecznie wygrali 2:1. Bohaterem został Ivan Klasnić, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Dla reprezentanta Chorwacji były to pierwsze gole w barwach FC Nantes. Pozwoliły one tej drużynie powiększyć przewagę nad klubami ze strefy spadkowej. Tymczasem Olympique Lyon nadal zajmuje wprawdzie 1. miejsce w tabeli Ligue 1, ale wicelidera - Olympique Marsylia wyprzedza już tylko o trzy punkty.

Olympique Marsylia po serii trzech spotkań bez zwycięstwa pokonał OGC Nice i powrócił na 2. miejsce w tabeli. Na Stade Vélodrome kibice obejrzeli wyjątkowo ciekawy i emocjonujący pojedynek, który podopieczni Erica Gereta rozstrzygnęli na swoją korzyść dzięki świetnej postawie w pierwszej połowie meczu. Do przerwy OM prowadził 2:0 po samobójczym trafieniu Oliviera Echouafni i golu Mamadou Nianga. Goście natomiast nie wykorzystali kilku dogodnych okazji do pokonania Steve'a Mandandy i choć w drugiej połowie ambitnie walczyli o zmianę niekorzystnego rezultatu, udało im się zdobyć tylko jedną bramkę i musieli uznać wyższość świetnie dysponowanego rywala. OGC Nice zanotowało pierwszą porażkę od ponad dwóch miesięcy, po której drużyna ta spadła na 6. lokatę w tabeli.

Imponującą serię 15 spotkań bez porażki kontynuują zawodnicy Rennes, którzy jednak nie mogą być zadowoleni z rezultatu sobotniego starcia z SM Caen. Mimo wyraźnej przewagi nie potrafili oni bowiem wygrać i wywieźli ze Stade Michel d'Ornano tylko jeden punkt. Gospodarzy od porażki uchronił bramkarz Vincent Planté, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. M.in. dzięki jego dobrej postawie SM Caen ponownie zatrzymało faworyzowanego rywala. W poprzednim sezonie Rennes także nie potrafiło pokonać ówczesnego beniaminka.

Niespodzianki nie było w Bordeaux, Żyrondyści pokonali u siebie zamykającą tabelę drużynę Valenciennes 2:1. Trzy punkty i awans na 4. pozycję w tabeli zapewniły drużynie Laurenta Blanca trafienia Marouane Chamakha oraz Fernando Cavenaghi'ego. Goście odpowiedzieli golem Gregory'ego Pujola, ale nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki ze zdecydowanie mocniejszym przeciwnikiem i ponownie musieli przełknąć gorycz porażki.

Piękny gol Michela Bastosa pozwolił Lille OSC wywalczyć jeden punkt w konfrontacji z Tuluzą. Na Stadium Lille Métropole goście od 64. minuty prowadzili 1:0 po bramce Mauro Cetto. Rezultat ten utrzymał się do 90. minuty i gdy rozczarowani kibice zaczynali już opuszczać stadion, precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Bastos. Brazylijczyk zdobył już swojego siódmego gola w tym sezonie. Wynik 1:1 można uznać za sprawiedliwy, starcie dwóch drużyn z czołówki było bowiem niezwykle zacięte i wyrównane.

Wysoką formę z minionych tygodni potwierdzili piłkarze FC Lorient. Zespół ten w niedzielę ograł AS Nancy 1:0 i może pochwalić się imponującym dorobkiem 9 punktów, wywalczonych w ostatnich czterech meczach. Tym razem podopieczni Christiana Gourcuffa od początku zepchnęli rywala do defensywy i mieli kilka okazji, aby objąć prowadzenie. Zabrakło im jednak szczęścia, gdyż po uderzeniach Maramy Vahiruy piłka dwukrotnie trafiła w poprzeczkę. Ich starania opłaciły się w 83. minucie. Golkipera AS Nancy pokonał wtedy Kevin Gameiro, którego gol ustalił wynik meczu. Po 17. kolejce FC Lorient zanotowało awans na 11. miejsce w tabeli, AS Nancy natomiast, mimo kolejnej porażki, nadal plasuje się na 15. pozycji.

Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli piłkarze AS Saint Etienne. Tym razem zespół Alaina Perrina pokonał u siebie beniaminka z Le Havre 2:0. Na Stade Geoffroy-Guichard do 74. minuty, mimo wyraźnej przewagi gospodarzy, na tablicy wyników utrzymywał się rezultat 0:0. W końcówce jednak dominację gospodarzy bramkami udokumentowali Dimitri Payet oraz Bafetimbi Gomis i zawodnicy St Etienne mogli cieszyć się z zasłużonego sukcesu.

Niemocy w ofensywie nie udało się przełamać graczom AJ Auxerre. Podopieczni Jeana Fernandeza w poprzednich pięciu spotkaniach zdobyli tylko jedną bramkę, a w niedzielę znów nie udało im się zaliczyć chociażby jednego trafienia. Od porażki uratowała ich słaba dyspozycja rywala - beniaminka z Grenoble. Zespół ten nie przerwał serii czterech spotkań bez zwycięstwa, mecz na Stade des Alpes zakończył się wynikiem 0:0. W barwach AJA kibice ponownie nie zobaczyli Dariusza Dudki. Polak przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. Kontuzję wciąż leczy natomiast Ireneusz Jeleń. Prawdopodobnie powróci on na boisko dopiero w styczniu.

W pozostałych spotkaniach 17. kolejki AS Monaco zremisowało z FC Sochaux, a Paris Saint Germain pewnie pokonało u siebie Le Mans.

Wyniki 17. kolejki Ligue 1:

Girondins Bordeaux - Valenciennes 2:1 (1:1)

SM Caen - Stade Rennes 1:1 (1:0)

Lille OSC - Toulouse FC 1:1 (0:0)

Olympique Marsylia - OGC Nice 2:1 (2:0)

St Etienne - Le Havre 2:0 (0:0)

FC Nantes - Olympique Lyon 2:1 (0:1)

Grenoble Foot - AJ Auxerre 0:0

FC Lorient - AS Nancy 1:0 (0:0)

AS Monaco - FC Sochaux 1:1 (1:1)

Paris SG - Le Mans 3:1 (2:1)

Źródło artykułu: